Postanowienie WSD z dnia 28 października 2017 r.

W pierwszej kolejności należało rozważyć, czy słusznie postąpił Prezes Sądu Dyscyplinarnego Izby Adwokackiej w Warszawie inicjując postępowanie w niniejszej sprawie i reagując na wniesioną ?skargę? na postanowienie Sądu Dyscyplinarnego Izby Adwokackiej w Warszawie z dnia 7 marca 2017 r. przez wydanie zarządzenia, które obecnie jest przedmiotem postępowania zażaleniowego. Nie ma bowiem wątpliwości co do tego, że wydając postanowienie z dnia 7 marca 2017 r. Sąd Dyscyplinarny Izby Adwokackiej w Warszawie orzekał jako sąd odwoławczy, a nie jako sąd pierwszej instancji (art. 91 ust. 2 Prawa o adwokaturze). W danym układzie procesowym Sąd rozpoznawał bowiem zażalenie od postanowienia Rzecznika Dyscyplinarnego Pomorskiej Izby Adwokackiej w Gdańsku z dnia 29 sierpnia 2016 r. o odmowie wszczęcia postępowania dyscyplinarnego w sprawie adw. A.N.

Jak wynika z komparycji zaskarżonego obecnie zarządzenia, wydano je w oparciu o przepisy art. 95n pkt 1 Prawa o adwokaturze w zw. z art. 426 § 1 k.p.k. i art. 429 § 1 k.p.k. Zgodnie z dyspozycją przepisu art. 426 § 1 k.p.k. ?od orzeczeń sądu odwoławczego oraz od orzeczeń wydanych przez Sąd Najwyższy nie przysługuje środek odwoławczy, chyba że ustawa stanowi inaczej?. Skoro postanowienie, którego dotyczy wniesiona ?skarga?, nie jest postanowieniem sądu pierwszej instancji, tylko postanowieniem sądu odwoławczego, a ustawa w tym przypadku nie stanowi inaczej, to nie może być żadnych wątpliwości co do tego, że na postanowienie Sądu Dyscyplinarnego Izby Adwokackiej w Warszawie z dnia 7 marca 2017 r. (sygn. DZ 71/16) zażalenie nie przysługuje.

Można mieć zatem pewne wątpliwości co do tego, czy rzeczywiście wydanie zarządzenia w trybie przepisu art. 95n pkt 1 Prawa o adwokaturze w zw. z art. 429 § 1 k.p.k. w niniejszej sprawie było prawidłowe i niezbędne.

Bezsporne jest to, że środek odwoławczy, o którym mowa w przepisie art. 429 § 1 k.p.k. (w zw. z art. 95n pkt 1 Prawa o adwokaturze), to nie tylko ? przyjmując kryteria formalne ? środek niedopuszczalny z mocy ustawy (ale także: spóźniony, pochodzący od osoby nieuprawnionej), ale, przede wszystkim, środek odwoławczy od orzeczenia sadu pierwszej instancji w rozumieniu przepisów Prawa o adwokaturze i Kodeksu postępowania karnego, na co wyraźnie wskazuje ten fragment art. 429 § 1 k.p.k., w którym mówi się o odmowie przyjęcia środka odwoławczego przez prezesa sądu pierwszej instancji. Nie może więc chodzić tutaj o środek od orzeczenia sadu odwoławczego, ani też o jakikolwiek inny środek prawny, w tym przede wszystkim o wszelkie środki prawne przewidziane przez inne ustawy, procesowo ?niewłaściwe? (?obce?) z punktu widzenia postępowania dyscyplinarnego. Istnieje bowiem doniosła różnica pomiędzy środkami noszącymi nawet pewne zewnętrzne pozory środka właściwego dla postępowania karnego (czy postępowania dyscyplinarnego) i wymagającymi kontroli formalnej w trybie przepisu art. 95n pkt 1 Prawa o adwokaturze w zw. z art. 429 § 1 k.p.k. (ale trzeba powiedzieć, że także tutaj chodzi jedynie o środki skierowane przeciwko orzeczeniom sądu pierwszej instancji), a środkami (skargami, wnioskami), które są albo odwołaniami od orzeczeń sadu odwoławczego, albo ? nawet ? nie mają pozorów środka odwoławczego właściwego procedurze dyscyplinarnej i nie nawiązują do jakiejkolwiek znanej postępowaniu karnemu czy postępowaniu dyscyplinarnemu formuły procesowej. Te środki w ogóle nie wymagają kontroli formalnej, która znajdzie wyraz w postaci zarządzenia o odmowie przyjęcia środka do rozpoznania (art. 95n pkt 1 Prawa o adwokaturze w zw. z art. 429 § 1 k.p.k.).

Wniesiony w niniejszej sprawie środek z dnia 16 czerwca 2017 r. jest ? jak wynika jednoznacznie zarówno z treści samej skargi, jak i z zażalenia J.J. na zarządzenie Prezesa Sądu Dyscyplinarnego Izby Adwokackiej w Warszawie z dnia 21 czerwca 2017 r. ? skargą na bezczynność Sądu Dyscyplinarnego Izby Adwokackiej w Warszawie adresowaną do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie. Jej podstawą prawną są przepisy Działu III Rozdział 2 (Skarga) ustawy z dnia 30 sierpnia 2002 r. ? Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi (t.j. Dz. U. 2017 r., poz. 1369). Taki środek nie powinien wywołać w ogóle żadnych skutków procesowych na gruncie postępowania dyscyplinarnego wobec adwokatów, bowiem nie tylko jest to środek skierowany przeciwko orzeczeniu sądu odwoławczego, ale jest to środek prawny z obcego porządku prawnego w tym sensie, że dotyczy on zupełnie innej procedury (postępowanie dyscyplinarne nie jest postępowaniem administracyjnym, które należy do klasy postępowań o charakterze represyjnym).

Rzecz jasna, jakaś forma weryfikacji takiego wniosku (skargi) ze strony prezesa sądu dyscyplinarnego jest konieczna. Jednak jej przeprowadzenie nie tylko nie musi, ale nie powinno w praktyce przybierać formy procesowej przewidzianej dla środków prawnych odpowiadających choćby częściowo schematowi normatywnemu przewidzianemu dla środków odwoławczych w postępowaniu dyscyplinarnym i skierowanych przeciwko orzeczeniom wydanym w pierwszej instancji.

Wystarczy zatem tego typu ?środek? włączyć do akt sprawy z adnotacją ad acta czy też wydać zarządzenie o charakterze administracyjno-porządkowym o włączeniu takiej ?skargi? do akt, a następnie poinformować o tej czynności faktycznej autora wniosku. Wydawanie zarządzenia w trybie art. 95n pkt 1 Prawa o adwokaturze w zw. z art. 429 § 1 k.p.k. jest zbędne i tylko niepotrzebnie generowałoby (tak jak w niniejszej sprawie, w której skarga J.J. z dnia 16 czerwca 2017 r. jest kolejną już bezpodstawną próbą ?zaskarżenia? postanowienia Sądu Dyscyplinarnego Izby Adwokackiej w Warszawie z dnia 7 marca 2017 r. i wywołuje zbędny tryb odwoławczy) tzw. kominy odwoławcze (aktualizacja trybu zażaleniowego z przepisu art. 429 § 2 k.p.k.). Nie jest bowiem niezbędne poddawanie kontroli formalnej w trybie art. 429 § 1 k.p.k. takich środków, co do których nie może być najmniejszych nawet wątpliwości, że nie mają one żadnego oparcia w jakimkolwiek przepisie określającym tryb i formę postępowania karnego (dyscyplinarnego). Nie ma potrzeby reagowania w formie zarządzenia na procesowo oczywiście bezpodstawne próby wywołania postępowania odwoławczego (de facto stanowiłoby to wszczęcie postępowania trzecioinstancyjnego).

Prezes Sądu Dyscyplinarnego Izby Adwokackiej w Warszawie postąpił jednak inaczej i wydał zaskarżone obecnie zarządzenie. Tej decyzji nie należy jednak traktować w kategoriach rozstrzygnięcia naruszającego przepisy normujące tryb postępowania dyscyplinarnego. Nie chodzi tu tylko o to, że brak jest wyraźnego zakazu procesowego stojącego na przeszkodzie wydaniu zarządzenia w niniejszym układzie procesowym. Rzecz tylko w tym, że w ten sposób ? jak już powiedziano ? niepotrzebnie otwarto drogę odwoławczą, tam gdzie drogi takiej nie powinno w ogóle być. Z drugiej strony można jednak powiedzieć, że wydanie w tej sytuacji zarządzenia miało gwarancyjny charakter, bo otworzyło przed skarżącym ścieżkę odwoławczą.

Konkludując niniejsze rozważania godzi się powiedzieć, że postępowanie, które usiłował zainicjować swą skargą J.J. nosi wszelkie cechy ?postępowania fantomowego?, tj. postępowania, którego podstaw próżno szukać w przepisach regulujących przebieg procesu dyscyplinarnego (tj. w przepisach Prawa o adwokaturze i odpowiednio stosowanych w postępowaniu dyscyplinarnym wobec adwokatów przepisach Kodeksu postępowania karnego) i które jest wyłącznie efektem już prima vista błędnego przekonania skarżącego o stosowaniu do postępowania dyscyplinarnego przepisów ustawy ? Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi.

W zażaleniu na zarządzenie Prezesa Sądu Dyscyplinarnego Izby Adwokackiej w Warszawie z dnia 21 czerwca 2017 r. skarżący J.J. podnosi zarzuty nawiązujące do ?braku wykazania stanu faktycznego? w postanowieniu Sądu Dyscyplinarnego Izby Adwokackiej w Warszawie z dnia 7 marca 2017 r. i domaga się przekazania jego skargi sądowi administracyjnemu (Wojewódzkiemu Sądowi Administracyjnemu w Warszawie). Zażalenie jest oczywiście bezzasadne. Jak już powiedziano, postępowanie dyscyplinarne jest zupełnie innym rodzajem postepowania niż postępowanie administracyjne ? nie mają tu żadnego zastosowania ani przepisy Kodeksu postępowania administracyjnego, ani przepisy ustawy ? Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi. Skarga na bezczynność jest instytucją nieznaną postępowaniu dyscyplinarnemu i jej wniesienie nie powinno wywołać żadnych skutków procesowych, a jeżeli wywołało skutek w postaci zarządzenia o odmowie przyjęcia skargi i nadania sprawie dalszego biegu, to zarządzenie to należało utrzymać w mocy.

Sygnatura: WSD 94/17

Tagi

Używamy plików cookie, aby poprawić komfort korzystania z naszej witryny.