Postanowienie WSD z dnia 21 sierpnia 2019 r.

w sprawie dyscyplinarnej adw. K.P. w związku z zażaleniem obwinionego na postanowienie Wyższego Sądu Dyscyplinarnego z dnia 9 lutego 2019 r., WSD 59/18, w przedmiocie pozostawienia odwołania obwinionego z dnia 26 lutego 2018 r. bez rozpoznania z powodu wniesienia po terminie oraz wniosku o przywrócenie terminu do złożenia odwołania od orzeczenia Sądu Dyscyplinarnego Izby Adwokackiej w Katowicach z dnia 5 kwietnia 2017 r., SD 12/17,
na podstawie art. 95 i art. 95n ustawy ? Prawo o adwokaturze w zw. z art. 430 § 2 w zw. z art. 437 § 1 i art. 126 k.p.k. a contrario
postanawia:
pozostawić bez rozpoznania wniosek o przywrócenie terminu,
utrzymać w mocy zaskarżone postanowienie Wyższego Sądu Dyscyplinarnego z dnia 9 lutego 2019 r.
UZASADNIENIE
Wyższy Sąd Dyscyplinarny postanowieniem z dnia 9 lutego 2019 r. pozostawił wniesione przez obwinionego w dniu 26 lutego 2019 r. odwołanie od orzeczenia Sądu Dyscyplinarnego Izby Adwokackiej w Katowicach z dnia 5 kwietnia 2017 r. bez rozpoznania, z uwagi na fakt, że zostało ono wniesione po upływie ustawowego terminu.
Na powyższe postanowienie obwiniony, w ustawowym terminie, wniósł odwołanie wraz z wnioskiem o przywrócenie terminu do złożenia odwołania od orzeczenia Sądu Dyscyplinarnego Izby Adwokackiej w Katowicach z dnia 5 kwietnia 2017 r., SD 12/17, powołując się na fakt, że pozostawał w błędzie co do daty, od której winien liczyć termin do złożenia odwołania, z uwagi na błędną informację udzieloną telefonicznie przez pracownicę kancelarii Sądu Dyscyplinarnego.
Zauważyć należy, że obwiniony złożył wniosek o przywrócenie terminu do Wyższego Sądu Dyscyplinarnego (wbrew treści art. 126 § 2 k.p.k.), który nie był władny rozpoznać tego wniosku ? tym bardziej także, że w sprawie zapadło już orzeczenie Wyższego Sądu Dyscyplinarnego, pozostawiające odwołanie obwinionego bez rozpoznania jako wniesione po terminie.
Należy wyraźnie stwierdzić, że zgodnie z art. 126 § 1 k.p.k.: ?Jeżeli niedotrzymanie terminu zawitego nastąpiło z przyczyn od strony niezależnych, strona w zawitym terminie 7 dni od daty ustania przeszkody może zgłosić wniosek o przywrócenie terminu, dopełniając jednocześnie czynności, która miała być w terminie wykonana?.
Argumenty obwinionego w żaden sposób nie mogą być potraktowane jako wskazane w wyżej cytowanym przepisie. Obwiniony nie dochował należytej staranności, sam nie sprawdził ? bardzo ważnej dla niego kwestii, tj. terminu, a zaufał pracownicy Sądu, która nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treść przekazanych telefonicznie informacji, a odpowiedzialność ta spoczywa na obwinionym jako adwokacie od którego należy wymagać zachowania maksimum staranności, czego w tej sprawie zabrakło, nie tylko zresztą w kwestii terminu. Co koniecznie należy podkreślić z całą stanowczością, iż obwiniony kolejny raz ? nie tylko w tej sprawie, co Sądowi znane jest z urzędu ? przesyła jedną stronę odwołania, bez podpisu i brakującej strony, co powoduje konieczność wezwania do usunięcia braków. Sąd takie zachowanie obwinionego ocenia nagannie, jeśli chodzi o zasady etyki adwokackiej, a wyprowadza z tego oczywisty wniosek, że obwiniony swoim zachowaniem dąży do wydłużenia i przedawnienia sprawy.
Wielokrotnie Sąd Najwyższy wypowiadał się w kwestii przywrócenia terminu do złożenia środka zaskarżenia (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 30 maja 2007 r., II CSK 167/07). Co do zasady więc błędy pełnomocnika obciążają stronę i nie mogą być podstawą do przywrócenia terminu. W szczególności dotyczy to błędów organizacyjnych w pracy kancelarii profesjonalnego adwokata lub radcy prawnego. Omyłkowe wpisanie przez pracownika kancelarii adwokackiej błędnej daty wpływu na piśmie zawierającym wezwanie do uiszczenia wpisu od apelacji, nie może być uznane za okoliczność niezawinioną. W konsekwencji nie może to świadczyć o braku winy pełnomocnika, który posługuje się personelem administracyjnym kancelarii, który sam sobie dobiera. Z kolei wina pełnomocnika procesowego w uchybieniu terminu do dokonania czynności procesowej traktowana jest tak, jak wina samej strony. Tak stwierdził Sądu Najwyższy w postanowieniu z dnia 11 sierpnia 2004 r., II CZ 86/04. Typową przeszkodą, często uzasadniającą uznanie braku winy strony, jest choroba. Jednak nie każdy przypadek złego stanu zdrowia uzasadnia przywrócenie terminu. Nie każda choroba lub obniżona sprawność zdrowotna stanowi wystarczające uzasadnienie wniosku o przywrócenie terminu i usprawiedliwia dokonanie czynności procesowej po terminie. O braku winy nie przesądza także podeszły wiek i ogólnie zły stan zdrowia (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 10 lutego 2011 r., I UZ 172/10). Przykładowo, fakt ukończenia 75 lat nie jest przyczyną usprawiedliwiającą uchybienie terminowi do dokonania czynności procesowej. W tym wieku sprawność intelektualna nie jest ograniczona w stopniu uniemożliwiającym zrozumienie informacji (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 3 lipca 2015 r., IV CZ 20/15).
W każdym jednak przypadku choroby, nawet obłożnej, należy rozważyć, czy strona dołożyła należytej staranności, oraz czy możliwe było skorzystanie przez nią z pomocy osoby trzeciej (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 21 września 2010 r., III UZ 4/10). Jeśli strona, nawet przewlekle chora, może podjąć czynność procesową przy pomocy takich osób trzecich, to niezachowanie terminu jest zawinione. Podobnie interpretowane będą odczuwane dolegliwości lub okresowe zaostrzenia przewlekłego schorzenia (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 4 kwietnia 2012 r., II UZ 6/12), czy też pobyt w sanatorium (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12 stycznia 2011 r., II PK 186/10). W tym ostatnim przypadku pacjent, choć rehabilituje się, może podejmować czynności życiowe, w tym procesowe. Nie ma szansy na powodzenie powoływanie się na dezorganizację życia prywatnego, która to wynikać by miała z braku własnego mieszkania i konieczności zmiany miejsca zamieszkania (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 15 września 2017 r., III CZ 31/17), podobnie jak wadliwie zapisana ? przez stronę, domownika, inną osobę przyjmującą korespondencję ? na kopercie data otrzymania korespondencji. Takie zachowanie jednoznacznie oceniane jest jako zaniedbanie w rzetelnym odnotowywaniu istotnych zdarzeń procesowych (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 12 października 2016 r., II UZ 38/16). Jeśli strona posługuje się pracownikami, nie może zasłaniać się zaniedbaniami tych osób. Skoro strona jako pracodawca odpowiada za pracownika, odpowiada też za jego uchybienia, niezależnie od sposobu rozbudowania struktury organizacyjnej (postanowienie Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 23 listopada 2012 r., I ACz 843/12).
Przywołane orzeczenia pokazują wskazywane w odwołaniach powody przywrócenia terminu, jakich Sąd Najwyższy nie uznawał za niezawinione, które nie zasługiwały na uwzględnienie. Z tych powodów Wyższy Sąd Dyscyplinarny postanowił, jak w petitum.

Sygnatura: WSD 59/18

Tagi

Używamy plików cookie, aby poprawić komfort korzystania z naszej witryny.