Orzeczenie WSD z dnia 9 września 2017 r.

Z analizy postawy obwinionego w toku całego postępowania wynika jasno, iż skrajnie błędnie odczytuje on treść zapisu § 47 Zbioru Zasad Etyki Adwokackiej i Godności Zawodu. Obwiniony dokonuje wykładni tego przepisu w sposób taki, iż osoba bliska ma być osobą, z którą adwokata wiążą bliskie relacje rzeczywiste, a wręcz obwiniony zdaje się dowodzić, iż osoba bliska to taka, z którą adwokata łączą relacje pozytywne i sympatia. Argumentacja obwinionego sprowadzała się do wykazania, że skoro jego bratowa zerwała kontakty z rodziną oraz jego bratem to przestała być osobą bliską, albowiem pozostaje z obwinionym a przede wszystkim z jego rodziną w konflikcie. Takie rozumowanie jest absolutnie niedopuszczalne. Co więcej obwiniony cytując w swoim odwołaniu komentarza do Zbioru Zasad Etyki Adwokackiej i Godności Zawodu autorstwa Jerzego Naumanna absolutnie błędnie odczytuje intencje autora. Wywodzi on, iż komentator wskazuje na konieczność wąskiego rozumienia kręgu osób bliskich, podczas gdy w pierwszym zdaniu do komentowanego przepisu znajduje się stwierdzenie ?katalog osób bliskich do kręgu, których odnosi się zasada § 47 należy interpretować dość szeroko?. W dalszej kolejności komentator wyraźnie wskazuje, iż w obecnym brzmieniu przepisu nastąpiło rozszerzenie tego katalogu w porównaniu do regulacji z roku 1970. Przeciwnie do tego, co próbuje wywodzić autor odwołania ? ograniczenie zakazu do małżonka, krewnych w linii prostej, rodzeństwa i osób związanych z adwokatem ? było uregulowaniem w poprzednim stanie prawnym. Nie można zgodzić się z argumentacją odwołującego, że skoro od ponad roku zepsuły się relacje rodzinne pomiędzy pokrzywdzoną a nim to nie jest ona dla niego osobą bliską i nie ma przeszkód do przyjmowania przeciwko niej sprawy. Wyższy Sąd Dyscyplinarny w pełni podziela poglądy opisane we wspomnianym powyżej komentarzu i innej literaturze, iż zakaz ten należy interpretować dość szeroko.

Jednocześnie wskazać należy na dwa pola oddziaływania opisanego zakazu. Z jednej strony chodzi o szeroko pojęte relacje rodzinne i towarzyskie pomiędzy adwokatem a bliskimi osobami. Z drugiej strony nie można także tracić z pola widzenia problemu wydźwięku społecznego sytuacji, w której adwokat podejmowałby się prowadzenia sprawy w kręgi rodzinnym, osób bliskich, reprezentujące interesy osób, z którymi jeszcze do niedawna łączyły go bliskie stosunki. Wyższy Sąd Dyscyplinarny w pełni podziela argumentację opisywaną w powołanym powyżej komentarzu, iż adwokat mając na temat osób bliskich szeroką wiedzę o ich wadach, doświadczeniach, słabościach nie powinien doprowadzać do sytuacji stwarzającej wrażenie, iż może wykorzystywać to w stosunkach zawodowych ? podczas prowadzenia sprawy. Nie można dopuścić do sytuacji, kiedy prowadzenie takiej sprawy dawałoby wrażenie nacechowania działalności adwokata elementami osobistej zagrywki. Z taką sytuacją bez wątpienia mieliśmy do czynienia w niniejszym przypadku. Jak wynika z akt niniejszej sprawy pokrzywdzona A.J. jest silnie skonfliktowana z bratem obwinionego i jego rodzicami w związku z problemami małżeńskimi. Angażowanie się w tej sytuacji obwinionego po którejkolwiek ze stron uznać należy za niedopuszczalne. Wykładnia pojęcia ?bliska osoba? z § 47 Zbioru Zasad Etyki Adwokackiej i Godności zawodu dotyczyć będzie zarówno członków rodziny, ale także osoby niespokrewnionej a pozostającej w bliskich stosunkach. Podnoszona przez obwinionego argumentacja, że pokrzywdzona od ponad roku jest skonfliktowana z jego rodziną powinna prowadzić do wniosków dokładnie przeciwnych. Świadczy to o tym, iż obwiniony nie powinien absolutnie angażować się w konflikt rodzinny, po którejkolwiek ze stron. Trafnie Sąd I instancji powołuje się również na taki element bliskości, jak to, że obwiniony jest ojcem chrzestnym dziecka stron tego konfliktu, co dodatkowo winno nakazać mu absolutne nieangażowanie się w ten konflikt. Nie można także wytrzymać krytyki argumentacja, iż o pomoc poprosili obwinionego jego rodzice, co ? w jego ocenie ? powodowało, iż nie mógł tej pomocy odmówić. Wydaje się, że obwiniony w ramach stosunków koleżeńskich ma możliwość polecenia swoim rodzicom zaufanej osoby, która w sposób należyty i z najwyższą starannością zajęłaby się ich interesami, nie doprowadzając samego obwinionego do sytuacji wejścia w kolizję z normami zasad etyki. Z tych samych powodów nie sposób także podzielić zarzutu, iż Sąd I instancji postąpił ewidentnie wadliwie nie dopuszczając do postępowania dowodowego zmierzającego do wykazania obecnej sytuacji skonfliktowania pomiędzy obwinionym a A.J. Jak wskazano powyżej okoliczności te dodatkowo świadczyły przeciw obwinionemu, albowiem taki konflikt w rodzinie jest podstawą do absolutnego nieangażowania się adwokata w taki spór.

Sygnatura: WSD 1/17

Tagi

Używamy plików cookie, aby poprawić komfort korzystania z naszej witryny.