Orzeczenie WSD z dnia 9 marca 2019 r.
w sprawie dyscyplinarnej obw. adw. J.L. z odwołania obwinionego od orzeczenia Sądu Dyscyplinarnego Izby Adwokackiej we Wrocławiu z dnia 21 sierpnia 2018 r., SD 5/16,
na podstawie art. 95n ustawy ? Prawo o adwokaturze w zw. z art. 437 § 1 i 2 k.p.k.
orzeka:
zmienia zaskarżone orzeczenie Sądu Dyscyplinarnego Izby Adwokackiej we Wrocławiu w ten sposób, że uznaje obwinionego adw. J.L. za winnego tego, że w okresie od lipca 2011 r. do dnia 14 września 2016 r., będąc pełnomocnikiem M.B. na podstawie udzielonego mu pełnomocnictwa aktem notarialnym z dnia 23 lipca 2009 r. oraz zawartej stosownie do tego pełnomocnictwa umowy zlecenia z dnia 29 stycznia 2010 r. w związku z realizacją czynności wynikających z tej umowy zlecenia w jej trakcie, a także po jej rozwiązaniu przez zlecającą i odwołaniu pełnomocnictwa w dniu 17 sierpnia 2011 r., nie przelał, mimo jej żądania, na jej rzecz we właściwym czasie sum pieniężnych uzyskanych w wyniku realizacji zawartej umowy i nie rozliczył się z nią z uzyskanych środków pieniężnych, jak również po wydaniu wyroku Sądu Okręgowego we Wrocławiu z dnia 9 listopada 2012 r., I C 1529/12, i wyroku Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 27 lutego 2013 r., I ACa 88/13, na podstawie których zasądzono od niego na rzecz M.B. kwotę 257.049,49 zł oraz pomimo prowadzonego postępowania egzekucyjnego, nie przekazał na rzecz M.B. zasądzonej kwoty, dopuszczając się w ten sposób czynu sprzecznego z zasadami etyki i godności zawodu, tj. popełnienia przewinienia dyscyplinarnego z art. 80 ustawy ? Prawo o adwokaturze w zw. z § 50 i § 8 zd. 1 w zw. z § 1 ust. 2 Zbioru Zasad Etyki Adwokackiej i Godności Zawodu,
w pozostałym zakresie utrzymuje zaskarżone orzeczenie Sądu Dyscyplinarnego Izby Adwokackiej we Wrocławiu w mocy,
na podstawie art. 95l pkt 2 ustawy ? Prawo o adwokaturze w zw. z uchwałą nr 23/2017 Naczelnej Rady Adwokackiej z dnia 1 lipca 2017 r. w sprawie wysokości zryczałtowanych kosztów postępowania dyscyplinarnego obciąża obwinionego kosztami postępowania odwoławczego w wysokości 1.000 zł na rzecz Naczelnej Rady Adwokackiej.
UZASADNIENIE
Orzeczeniem Sądu Dyscyplinarnego Izby Adwokackiej we Wrocławiu z dnia 31 maja 2016 r. obwiniony adwokat J.L. został uznany winnym przewinienia dyscyplinarnego opisanego w zarzucie wniosku o wszczęcie postępowania dyscyplinarnego, a polegającego na tym, że jako adwokat, będąc pełnomocnikiem M.B., na podstawie udzielonego mu pełnomocnictwa, aktem notarialnym z dnia 23 lipca 2009 r. oraz zawartej stosownie do tego pełnomocnictwa umowy zlecenia z 29 stycznia 2010 r. w związku z realizacją czynności wynikających z tej umowy, w jej trakcie, a także po jej rozwiązaniu przez zlecającą i odwołaniu pełnomocnictwa w dniu 17 sierpnia 2011 r. nie przelał, mimo jej żądania, na jej rzecz we właściwym czasie sum pieniężnych uzyskanych w wyniku realizacji zawartej umowy i do chwili obecnej nie rozliczył się z nią z uzyskanych środków pieniężnych, jak również po wydaniu wyroku Sądu Okręgowego we Wrocławiu z dnia 9 listopada 2012 r., I C 1529/12, i wyroku Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 27 lutego 2013 r., I ACa 88/13, na podstawie których zasądzono od niego na rzecz M.B. kwotę 257.049,49 zł, oraz pomimo prowadzonego postępowania egzekucyjnego, nie przekazał na rzecz M.B. zasądzonej kwoty, dopuszczając się w ten sposób czynu sprzecznego z zasadami etyki i godności zawodu ? tj. naruszającego art. 80 ustawy ? Prawo o adwokaturze w zw. z § 49 i § 8 zd.1 w zw. z § 1 ust. 2 Zbioru Zasad Etyki Adwokackiej i Godności Zawodu i za to, na podstawie art. 81 ust. 1 pkt 4 ustawy ? Prawo o adwokaturze, wymierzył obwinionemu karę zawieszenia w czynnościach zawodowych na okres 3 lat i zakaz wykonywania patronatu na okres lat 5 i zwolnił obwinionego od ponoszenia kosztów postępowania.
Sąd Dyscyplinarny Izby Adwokackiej we Wrocławiu, dokonując ustaleń stanu faktycznego zgodnego z opisanym w zarzucie, przyjął też, że obwiniony dysponowaną kwotę kilkuset tysięcy złotych ulokował na swoim koncie, unikał kontaktów z pokrzywdzoną, nie odbierając telefonów, a kiedy w końcu po roku doszło do kontaktu z pokrzywdzoną i ustaleń co do wywiązania się ze zobowiązań przez obwinionego ? kolejny raz z tych zobowiązań nie wywiązał się. Z kwot uzyskanych na rzecz pokrzywdzonej wbrew podjętemu zobowiązaniu nie pokrył długów spadkowych spadkodawcy, po którym M.B. dziedziczyła spadek, a co na podstawie zlecenia należało do jego obowiązków, co też spowodowało dla M.B. szkodę będącą wynikiem zwłoki w płatnościach. Nie wykonywał swoich zobowiązań, mimo zapadłego przeciw niemu wyroku sądowego (I i II instancji) opisanego w zarzucie i po jego uprawomocnieniu swoim zachowaniem utrudniał prowadzoną egzekucję przez składanie uznawanych za niezasadne wniosków, skarg i zażaleń.
Sąd Dyscyplinarny Izby Adwokackiej we Wrocławiu wskazał też, że obwiniony nie uczestniczył w postępowaniu, nie składał wyjaśnień ? także na etapie dochodzenia dyscyplinarnego, a składane przez niego wnioski miały na celu odroczenie rozpraw, co Sąd przyjął za okoliczność obciążającą. W chwili orzekania stan nierozliczenia się, niewykonania wyroku, a więc sprzeniewierzenia pieniędzy pokrzywdzonej, trwał nadal. Sąd wskazał również na wielokrotne zawieszenia w czynnościach zawodowych obwinionego w związku z niewywiązywaniem się z płatności składek korporacyjnych.
Sąd Dyscyplinarny, uwzględniając powyższe, wymierzył obwinionemu karę 3 lat zawieszenia w czynnościach zawodowych oraz 5 lat zakazu wykonywania patronatu. W uzasadnieniu orzeczenia brak jest wskazania podstaw, dlaczego Sąd tak wymierzoną karę uznał za adekwatną do popełnionego przewinienia i jego okoliczności.
Zwalniając obwinionego od ponoszenia kosztów postępowania, Sąd skonstatował, że obciążanie tymi kosztami obwinionego byłby niecelowe ze względu na jego dotychczasowe zadłużenie i prawdopodobne trudności w ich wyegzekwowaniu.
Od tego orzeczenia złożył odwołanie wyłącznie obwiniony, zarzucając nieprawidłowe zastosowanie przepisów prawa materialnego, nieuwzględnienie przedawnienia oraz rażące naruszenie art. 93b ust. 2 ustawy ? Prawo o adwokaturze.
Orzeczeniem z dnia 10 września 2016 r. w sprawie WSD 106/16 Wyższy Sąd Dyscyplinarny uchylił zaskarżone orzeczenie w całości i sprawę przekazał do ponownego rozpoznania. Sąd szczegółowo odniósł się do zarzutów obwinionego zawartych w odwołaniu. Co do zarzutu przedawnienia Wyższy Sąd Dyscyplinarny stwierdził, przedstawiając argumentację podpartą orzecznictwem Sądu Najwyższego, że w przedmiotowej sprawie przewinienie dyscyplinarne należy traktować jako czyn trwały, którego zakończenie następuje z chwilą, gdy jego sprawca przestaje utrzymywać stan deliktu, a tym samym początek biegu przedawnienia zacznie biec z chwilą rozliczenia się z pokrzywdzoną, którego obwiniony nie wykazał. Sąd zauważył konieczność rozważenia zmiany prawnej kwalifikacji czynu, wskazując na treść § 50 Zbioru Zasad Etyki Adwokackiej i Godności Zawodu.
Główną przyczyną uchylenia orzeczenia było podzielenie przez Wyższy Sąd Dyscyplinarny zarzutu pozbawienia obwinionego możliwości obrony wobec rozpoznania sprawy na rozprawach w dniach 20 i 31 maja 2016 r. pod nieobecność obwinionego, która winna być ? odmiennie niż to przyjął Sąd Dyscyplinarny Izby Adwokackiej we Wrocławiu ? uznana za usprawiedliwioną.
W toku ponownego rozpoznania sprawy Sąd Dyscyplinarny Izby Adwokackiej we Wrocławiu umożliwił obwinionemu udział w postępowaniu. Do akt sprawy wpłynęła kopia pisma pełnomocnika pokrzywdzonej M.B., kierowanego do komornika egzekwującego wierzytelność M.B. od obwinionego z wnioskiem o umorzenie egzekucji oraz kopia ?Porozumienia? (obydwa datowane na dzień 14 września 2016 r.), na podstawie którego obwiniony zobowiązał się do zapłaty na rzecz M.B. kwoty 413.983,07 zł w dacie porozumienia, a M.B. oświadczyła, że zapłata wskazanej kwoty wyczerpuje w całości jej roszczenia. Nadto, na posiedzeniu w dniu 23 października 2017 r. Sąd Dyscyplinarny Izby Adwokackiej we Wrocławiu zwrócił się do obwinionego, pełnomocnika M.B. i komornika o nadesłanie wskazanych dokumentów potwierdzających te fakty (co do obwinionego ? przedstawienie w ciągu 7 dni kserokopii dowodu przelewu). Obwiniony na kolejnym ?posiedzeniu? Sądu w dniu 21 sierpnia 2018 r. przedstawił i złożył do akt wniosek wierzycielki o umorzenie postępowania egzekucyjnego oraz postanowienie komornika o jego umorzeniu. Wnosił o dopuszczenie dowodu z zeznań w charakterze świadka pokrzywdzonej M.B. na okoliczność otrzymania zapłaty.
Orzeczeniem z dnia 21 sierpnia 2018 r. Sąd Dyscyplinarny Izby Adwokackiej we Wrocławiu w sprawie SD 5/16 uznał obwinionego za winnego przewinienia dyscyplinarnego opisanego tak, jak przy poprzednim rozpoznaniu sprawy, w szczególności uznając, że obwiniony ?do chwili obecnej nie rozliczył się? z pokrzywdzoną, a także przyjmując za podstawę prawną przewinienia taką sama podstawę ze Zbioru Zasad Etyki Adwokackiej i Godności Zawodu, jak Sąd Dyscyplinarny przy poprzednim rozpoznaniu we wskazanej wyżej sprawie.
Od tego orzeczenia złożył odwołanie obwiniony, w którym zarzucił naruszenie przepisów postępowania poprzez błędne ustalenie stanu faktycznego sprawy w wyniku nieprzeprowadzenia wnioskowanych dowodów i niedanie wiary jego wyjaśnieniom oraz przedłożonym dowodom, a w następstwie ? naruszenie prawa materialnego art. 80 ustawy ? Prawo o adwokaturze w zw. z § 49 i § 8 zd. 1 w zw. z § 1 ust. 2 Zbioru Zasad Etyki Adwokackiej i Godności Zawodu polegające na nieprawidłowym zastosowaniu norm prawa materialnego, nadto zgłosił zarzut przedawnienia, wniósł o uchylenie zaskarżonego orzeczenia. W niezwykle lakonicznym uzasadnieniu obwiniony nie skonkretyzował tych zarzutów.
Odpowiedź na odwołanie złożył Rzecznik Dyscyplinarny Izby Adwokackiej we Wrocławiu, wskazując również na lakoniczność wywodów obwinionego w odwołaniu utrudniającą ustosunkowanie się do nich. Podniósł między innymi, że werbalne nieprzyznanie się do winy przez obwinionego nie zostało poparte w postępowaniu żadnymi istotnymi okolicznościami, które mogłyby podważać zasadność stwierdzenia winy obwinionego. Zwrócił również uwagę na wyargumentowane stanowisko Wyższego Sądu Dyscyplinarnego w orzeczeniu uchylającym i przekazującym sprawę do ponownego rozpoznania co do zgłoszonego zarzutu przedawnienia.
Wyższy Sąd Dyscyplinarny zważył, co następuje:
Przede wszystkim należy skonstatować z urzędu, bowiem poniższe uwagi nie są powiązane z zarzutami odwołania obwinionego, że Sąd Dyscyplinarny Izby Adwokackiej we Wrocławiu, w szczególności przy ponownym rozpoznaniu sprawy, prowadził postępowanie w sposób daleki od standardów orzekania, jakie powinien wyznaczać Sąd Dyscyplinarny w zakresie stosowania prawa, dbający o rangę zawodu adwokata, zaufanie do tego zawodu i stojący na straży przestrzegania przez członków adwokatury etyki i godności. I tak, poczynając od procedowania na ?posiedzeniach?, a nie ?rozprawach?, co świadczy o nieznajomości podstawowych przepisów ustawy ? Prawo o adwokaturze (art. 95 ust. 2 ustawy ? Prawo o adwokaturze). Przez brak własnej analizy zarzutu i automatyczne jego przepisanie in extenso z wniosku o wszczęcie postępowania dyscyplinarnego, niewskazanie właściwej podstawy prawnej ? § 50 zamiast § 49 (co można też poczytać, że sąd nie zapoznał się z ich treścią, skoro treść § 49 nie przystaje do przedstawionego zarzutu przewinienia dyscyplinarnego), przez wykazanie nieznajomości orzeczenia Wyższego Sądu Dyscyplinarnego, w którym Sąd ten wskazał wyraźnie na błąd w kwalifikacji, cytując właściwy paragraf Zbioru Zasad Etyki Adwokackiej i Godności Zawodu oraz wskazał istotność, ze względu na ocenę przedawnienia, ustalenia daty ustania stanu trwałości deliktu, kończąc na braku oceny postępowania obwinionego z punktu widzenia obowiązku przestrzegania zasad etycznych, zasad wykonywania zawodu i wagi ich naruszenia, wynikiem sprzeniewierzenia kilkusettysięcznej kwoty (określonej w prawomocnym wyroku zasądzającym od obwinionego na kwotę 257.049,49 zł), a także braku uzasadnienia wymierzonej kary dyscyplinarnej i jej wysokości. Brak reakcji Rzecznika Dyscyplinarnego w postaci odwołań od orzeczeń izbowych w tej sprawie, przy takich uchybieniach jest również godny zauważenia i wytknięcia.
Odnosząc się do zarzutów w odwołaniu obwinionego ? są one bezzasadne.
Co do zarzutu przedawnienia, Wyższy Sąd Dyscyplinarny w obecnym składzie całkowicie podziela wywód Wyższego Sądu Dyscyplinarnego zawarty w uzasadnieniu orzeczenia uchylającego pierwsze orzeczenie Sądu Dyscyplinarnego, że w niniejszej sprawie należy przyjąć, że delikt dyscyplinarny obwinionego ma charakter trwały do czasu ustania stanu wywołanego tym deliktem. Pojęcie przestępstwa trwałego (odnosząc to do przepisów karnych), nie jest pojęciem zdefiniowanym w kodeksie, ale jest pojęciem wypracowanym przez orzecznictwo i judykaturę i przyjęcie jego znaczenia przez odniesienie do dorobku orzecznictwa i judykatury nie wzbudza wątpliwości. W odróżnieniu od stanu zakończonego w chwili orzekania pierwszym w sprawie orzeczeniem z dnia 10 września 2016 r. w sprawie WSD 106/16, który uprawniał do przyjęcia stanu trwającego nadal (co znalazło wyraz w zwrocie zawartym w opisie deliktu dyscyplinarnego ?do chwili obecnej nie rozliczył się? przy orzekaniu w toku ponownego rozpoznania sprawy ? jak wyżej zostało podniesione ? obwiniony zawarł z pokrzywdzoną w dniu 14 września 2017 r. porozumienie, na podstawie którego zaspokoił roszczenia pokrzywdzonej ustalone co do wysokości w tym porozumieniu. Ta data jest więc datą ustania trwania deliktu, oczywiście istotną także z punktu widzenia oceny przedawnienia i w konsekwencji, stwierdzenia, że przedawnienie nie nastąpiło.
Brak jest podstaw do kwestionowania przez obwinionego ustalenia przez Sąd Dyscyplinarny stanu faktycznego. Ustalenia te znajdują przede wszystkim, jak podniósł również Rzecznik Dyscyplinarny w odpowiedzi na odwołanie, odzwierciedlenie w zgromadzonych w sprawie materiałach z akt sprawy cywilnej o zapłatę ? Sądu Okręgowego we Wrocławiu, I C 1529/12, i Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu, I ACa 88/13. Obwiniony nadto nie wskazał, nie tylko w zebranym materiale sprawy, ale również w zakresie samej argumentacji, na przeciwstawną do ustaleń Sądu Dyscyplinarnego możliwość dokonania ustaleń zmierzających do zakwestionowania winy. Brak jest wskazania, jakie przepisy postępowania sąd naruszył, a bliższe określenie zarzutu wraz z uzasadnieniem i tak jest dalekie od możliwości jego weryfikacji w oparciu o zasady logiki i doświadczenia życiowego (art. 7 k.p.k. w zw. z art. 95n ustawy ? Prawo o adwokaturze) Bezzasadne oddalenie, zdaniem obwinionego, jego wniosków dowodowych również nie znajduje odzwierciedlenia skoro (jak słusznie też zauważył Rzecznik Dyscyplinarny w odpowiedzi na odwołanie) ustalenia sądu są zgodne z tezami, które te dowody miały wykazać.
Podsumowując, w zarzutach obwinionego Wyższy Sąd Dyscyplinarny nie dopatrzył się jakichkolwiek podstaw kwestionowania orzeczenia Sądu Dyscyplinarnego, a z urzędu zauważone w tym orzeczeniu uchybienia skorygował, zmieniając orzeczenie w takim zakresie (co do opisu przewinienia i kwalifikacji naruszenia Zbioru Zasad Etyki Adwokackiej i Godności Zawodu), w jakim było to możliwe bez naruszenia zasady ne peius.
O kosztach Wyższy Sąd Dyscyplinarny orzekł na podstawie właściwych przepisów.