Orzeczenie WSD z dnia 8 września 2018 r.
w sprawie dyscyplinarnej obw. adw. R.S. z odwołania obrońcy obwinionego od orzeczenia Sądu Dyscyplinarnego Izby Adwokackiej w Gdańsku z dnia 21 lipca 2017 r., SD 39/15,
na podstawie art. 437 § 1 k.p.k. w zw. z art. 95n ustawy ? Prawo o adwokaturze
orzeka:
utrzymać w mocy zaskarżone orzeczenie,
obciążyć obwinionego zryczałtowanymi kosztami postępowania odwoławczego w kwocie 1.000 zł.
UZASADNIENIE
Orzeczeniem z dnia 21 lipca 2017 r. Sąd Dyscyplinarny Pomorskiej Izby Adwokackiej w Gdańsku uznał obwinionego adw. R.S. za winnego tego, że w dniu 10 czerwca 2015 r. w toku rozprawy głównej w sprawie II K 527/14 prowadzonej przed Sądem Rejonowym dla Krakowa ? Śródmieścia w Krakowie, w którym to postępowaniu bronił on oskarżonego Z.P., nie zachował umiaru i taktu wobec Sądu, zachował się niestosownie w sposób nielicujący z powagą Sądu, przerywał wypowiedzi Sędzi Przewodniczącej, pomimo upomnień zakłócał porządek rozprawy, używał słów nielicujących z powagą sądu, zwracając się do Sędzi Przewodniczącej słowami ?to ja mogę przywołać Sąd do porządku?, tj. przewinienia dyscyplinarnego z § 27 ust. 1 Zbioru Zasad Etyki Adwokackiej i Godności Zawodu w zw. z art. 80 ustawy ? Prawo o adwokaturze.
Na podstawie art. 81 ust. 1 pkt 3 ustawy ? Prawo o adwokaturze sąd I instancji za tak przypisane przewinienie dyscyplinarne wymierzył obwinionemu karę dyscyplinarną ? karę pieniężną w wysokości 5.000 zł.
Na podstawie art. 81 ust. 3a ustawy ? Prawo o adwokaturze sąd I instancji orzekł wobec obwinionego obowiązek pisemnego przeproszenia Sędzi Sądu Rejonowego K.C. poprzez przesłanie przeprosin na adres Sądu Rejonowego dla Krakowa - Śródmieścia w Krakowie listem poleconym w terminie 14 dni od daty uprawomocnienia się orzeczenia.
Na podstawie art. 95l ust. 1 i 2 ustawy ? Prawo o adwokaturze w zw. z § 1 ust. 1 pkt 1 i 2 uchwały Naczelnej Rady Adwokackiej nr 44/2015 z dnia 19 września 2015 r. w sprawie wysokości zryczałtowanych kosztów postępowania dyscyplinarnego Sąd Dyscyplinarny obciążył obwinionego kosztami postępowania dyscyplinarnego w łącznej kwocie 3.500 zł.
Od powyższego orzeczenia odwołanie wniósł obrońca obwinionego. Zarzucił on zaskarżonemu orzeczeniu, mającą wpływ na treść orzeczenia, obrazę przepisów postępowania, tj. art. 167 i art. 170 § 1 pkt 5 k.p.k. polegającą na oddaleniu wniosku dowodowego o przesłuchanie świadków K.C., B.D., M.K., Z.K., K.M. na okoliczność rzeczywistego przebiegu rozprawy z dnia 10 czerwca 2015 r., pomimo doniosłości ich zeznań oraz braku zakazu takiej depozycji, art. 7 k.p.k. polegającego na bezkrytycznym daniu wiary protokołowi rozprawy z dnia 10 czerwca 2015 r., wreszcie błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, który miał wpływ na jego treść, wyrażający się ustaleniem, że obwiniony zachował się niestosownie, w sposób nielicujący z powagą Sądu, przerywał wypowiedzi Sędzi Przewodniczącej, pomimo upomnień zakłócał porządek rozprawy, używał słów nielicujących z powagą sądu, zwracając się do Sędzi Przewodniczącej słowami ?to ja mogę przywołać Sąd do porządku?, pomimo że takowe zachowanie nie miało miejsca.
Obrońca obwinionego wniósł o uchylenie orzeczenia i przekazanie sprawy sądowi I instancji do ponownego rozpoznania.
Nadto obrońca obwinionego wniósł o dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z dokumentu ? kopii pozwu z dnia 1 września 2015 r. na okoliczność jego treści.
Wyższy Sąd Dyscyplinarny zważył, co następuje:
Odwołanie obrońcy obwinionego nie jest zasadne w stopniu, który upoważniałby do zmiany bądź uchylenia zaskarżonego orzeczenia.
Wyższy Sąd Dyscyplinarny podziela pogląd zawarty w środku odwoławczym, iż brak jest podstaw do przyjęcia, jakoby przeprowadzenie dowodu z zeznań świadków przeciwko treści dokumentu, w tym wypadku protokołu rozprawy, było niedopuszczalne w rozumieniu art. 170 § 1 pkt 1 k.p.k.
Protokół jest jedynym dokumentem sprawozdawczym z przebiegu rozprawy przed sądem. Jeżeli treść protokołu rozprawy nie zostanie zakwestionowana w trybie określonym w art. 148 § 2 oraz art. 152 ? art. 155 k.p.k., przyjmuje się, że czynności procesowe zarejestrowane w protokole faktycznie zostały dokonane (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 sierpnia 2002 r., V KKN 380/00; postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 10 lutego 2004 r., III KK 285/03; postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 4 stycznia 2007 r., IV KK 421/06; postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 19 czerwca 2008 r., II KZ 27/08). Protokół nie jest jednak jedynym dowodem potwierdzającym przeprowadzenie i przebieg czynności procesowej. Stanowi on wprawdzie podstawowy, ale nie wyłączny dowód zachowania form postępowania. Fakt przeprowadzenia czynności procesowej i jej przebieg może być bowiem wykazany za pomocą innych dowodów. Możliwe jest więc przesłuchanie osób dokonujących czynności procesowej, z której przeprowadzenia wymagane jest spisanie protokołu, jeżeli pojawiłyby się wątpliwości co do jej przebiegu, czy też przeprowadzenie innych dowodów co do rzeczywistego przebiegu zaprotokołowanej czynności (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 11 października 2006 r., V KK 22/06).
W kontekście powyższego, w ocenie Wyższego Sądu Dyscyplinarnego, postanowienie sądu I instancji oddalające wniosek dowodowy o przesłuchanie wskazanych wyżej świadków w zakresie, w jakim uzasadnione zostało niedopuszczalnością przeprowadzenia dowodu (art. 170 § 1 pkt 1 k.p.k.), jest wadliwe. Przypomnieć jednak należy, że uchybienie przepisom postępowania, aby stanowić skuteczny zarzut odwoławczy, musi być ocenione jednocześnie jako mogące mieć wpływ na treść orzeczenia. W realiach niniejszej sprawy sytuacja taka, w ocenie Wyższego Sądu Dyscyplinarnego, nie zachodzi.
Wniosek dowodowy obrońcy obwinionego oddalony został bowiem, także w ocenie Wyższego Sądu Dyscyplinarnego, zasadnie, z powołaniem się sądu I instancji na przesłankę z art. 170 § 1 pkt 5 k.p.k., jako w sposób oczywisty zmierzający do przedłużenia postępowania.
O wniosku takim można mówić wówczas, gdy jedynym jego celem jest przedłużenie postępowania i, co więcej, ma to charakter oczywisty (L.K. Paprzycki, Art. 170, [w:] Kodeks postępowania karnego. Komentarz, J. Grajewski, L.K. Paprzycki, S. Steinborn (red.), Warszawa 2012). W orzecznictwie przyjmuje się za zasadne uwzględnianie stosunku czasu złożenia wniosku dowodowego do czasu trwania postępowania i możliwości wystąpienia z wnioskiem na wcześniejszym etapie (wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 5 grudnia 2012 r., II AKa 415/12). W szczególności składanie wniosków dowodowych w końcowej fazie postępowania dowodowego musi być oceniane także przez pryzmat przepisu art. 170 § 1 pkt 5. Wniosek taki powinien zostać poddany analizie z punktu widzenia możliwości jego zgłoszenia na wcześniejszym etapie i konsekwencji takiego zgłoszenia dla realizowanej linii obrony. Analiza ta powinna obejmować całokształt okoliczności faktycznych i stwierdzenie, że istniała możliwość wcześniejszego zgłoszenia wniosku, może prowadzić do skorzystania z instytucji oddalenia wniosku dowodowego (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 3 kwietnia 2012 r., V KK 30/12). Oddalenie wniosku dowodowego na podstawie art. 170 § 1 pkt 5 k.p.k. jest zatem możliwe, gdy sąd wykaże, że jedynym i oczywistym celem wnioskującego jest bezzasadne spowodowanie dalszego postępowania jurysdykcyjnego (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 28 kwietnia 2016 r., II KK 79/15).
W ocenie Wyższego Sądu Dyscyplinarnego składanie wniosków dowodowych w końcowej fazie postępowania dowodowego nie jest wprawdzie wykluczone przez procedurę, ale postąpienie takie musi być oceniane także przez pryzmat przepisu art. 170 § 1 pkt 5 k.p.k., z uwagi na obligatoryjny charakter tej normy. Jeżeli zaś analiza zgłoszonego wniosku dowodowego w zestawieniu z całokształtem okoliczności faktycznych, a w szczególności faktyczną możliwością złożenia tego wniosku na wcześniejszym etapie postępowania bez szkody dla realizowanej linii obrony, doprowadzi do jednoznacznego stwierdzenia, że celem takiego wniosku było jedynie przedłużenie postępowania karnego, to zastosowanie art. 170 § 1 pkt 5 k.p.k. będzie nie tylko uzasadnione, ale i konieczne (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 11 maja 2017 r., II KK 122/17). Jak podniósł Sąd Najwyższy w sprawie IV KK 481/06, stosowny wniosek dowodowy winien zostać zgłoszony niezwłocznie po zaistnieniu tego faktu, który skutkuje koniecznością przeprowadzenia określonego ? zgłoszonego we wniosku ? dowodu. Inaczej można zasadnie stwierdzić, że zgłoszenie wniosku dowodowego na późniejszym etapie postępowania sądowego w sytuacji, gdy okoliczności, które uzasadniały zgłoszenie takowego wniosku, istniały już wcześniej, ma na celu nieuzasadnione przedłużenie postępowania karnego (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 14 marca 2007 r., IV KK 481/06; postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 5 maja 2015 r., IV KK 304/14; postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 20 grudnia 2016 r., II KK 377/16).
Sąd I instancji szczegółowo uzasadnił swoje stanowisko w tym zakresie. Zwrócił uwagę na fakt, iż postępowanie w tej sprawie prowadzone było, o czym obwiniony wiedział, od lipca 2015 r. W sierpniu 2015 r. przedstawiono obwinionemu zarzut popełnienia przewinienia dyscyplinarnego. Został on wówczas pouczony o swoich prawach i obowiązkach, w tym prawie do składania wyjaśnień i składania wniosków dowodowych. Wniosku dowodowego o przesłuchanie wymienionych wyżej świadków nie złożył w trakcie dochodzenia prowadzonego przez Rzecznika Dyscyplinarnego. Nie uczynił także tego po doręczeniu mu odpisu wniosku o wszczęcie postępowania dyscyplinarnego przed sądem dyscyplinarnym. Przedmiotowy wniosek dowodowy złożony został dopiero na rozprawie przed sądem dyscyplinarnym w dniu 19 czerwca 2017 r., zatem po blisko dwóch latach od zaistnienia faktu, który skutkował możliwością zgłoszenia dowodu. Uwzględniając czas złożenia wniosku dowodowego, nieistnienie jakichkolwiek okoliczności wyjaśniających niemożliwość jego wcześniejszego zgłoszenia, jak i postawę procesową obwinionego, którego działania zorientowane były jedynie na opóźnienie rozpoczęcia postępowania i jego dalszego prowadzenia, poprzez składanie kolejnych wniosków o odraczanie terminów rozpraw, brak współdziałania i niereagowanie na podejmowane przez sąd I instancji próby wyznaczenia terminu rozprawy, który umożliwiłby mu stawiennictwo, sąd I instancji doszedł do przekonania, że złożenie wniosku dowodowego o przesłuchanie świadków na rozprawie, na której doszło do zamknięcia przewodu sądowego, stanowiło kolejną, niczym nieuzasadnioną próbę przedłużenia postępowania. Na ocenę tę wpływ miała również okoliczność, że obwiniony w toku całego postępowania nie wykazywał, na czym miałaby rzekomo polegać nierzetelność protokołu rozprawy z dnia 10 czerwca 2015 r., tj. które z zapisów tego protokołu nie odpowiadały jego zdaniem rzeczywistości. Ogólne zakreślenie tezy dowodowej dla przesłuchania wnioskowanych świadków utwierdziło Sąd Dyscyplinarny w przekonaniu, że złożenie wniosku dowodowego podyktowane było chęcią nieuzasadnionego przedłużenia postępowania.
Wyższy Sąd Dyscyplinarny stanowisko takie i postanowienie sądu I instancji o oddaleniu wniosku dowodowego o przesłuchanie świadków, w oparciu o odpowiednio stosowany w postępowaniu dyscyplinarnym art. 170 § 1 pkt 5 k.p.k., uznaje za prawidłowe i zasadne.
W konsekwencji powyższego, także zarzut naruszenia odpowiednio stosowanego art. 7 k.p.k. nie może zostać uznany za zasadny. Sąd I instancji dokonał oceny dowodu w postaci protokołu rozprawy z dnia 10 czerwca 2015 r. z uwzględnieniem zasad prawidłowego rozumowania oraz wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego. Stanowisko swoje w tym zakresie prawidłowo uzasadnił, podnosząc w szczególności, iż fakt braku wniosku o sprostowanie rzeczonego protokołu w trybie przewidzianym dla procedury karnej pozwala na przyjęcie domniemania prawdziwości treści w nim zawartych, przynajmniej do czasu pojawienia się uzasadnionych wątpliwości dowodowych co do przebiegu rozprawy. Takie uzasadnione wątpliwości dowodowe w niniejszej sprawie nie powstały. Podkreślić należy, że obwiniony, ze znanych sobie i niepodlegających ocenie sądów dyscyplinarnych obu instancji powodów, realizując swoje niekwestionowane prawo do obrony, nie zdecydował się na złożenie wyjaśnień. Tym samym jednak wpłynął w ten sposób na zakres materiału dowodowego, który podlegał ocenie Sądu Dyscyplinarnego, uniemożliwiając skonfrontowanie dowodu z protokołu rozprawy z treścią swoich wyjaśnień.
W ocenie Wyższego Sądu Dyscyplinarnego dokonującego instancyjnej kontroli orzeczenia w aspekcie naruszenia zasady określonej w art. 7 k.p.k., dokonana przez sąd meriti ocena dowodu z protokołu rozprawy nie zawiera błędów natury faktycznej ani logicznej, respektując przy tym zasady wiedzy, logiki i doświadczenia życiowego. Zarzut obrazy art. 7 k.p.k. może być zasadny jedynie wtedy, gdy skarżący wykaże, że sąd, dokonując oceny przeprowadzonych dowodów, naruszył określone reguły prawidłowego rozumowania lub wskazania wiedzy z określonej dziedziny albo wskazania płynące z doświadczenia życiowego i przez to nietrafnie nie dał wiary lub niesłusznie dał wiarę określonemu dowodowi, bądź że nie oparł się w tej ocenie na całokształcie przeprowadzonych dowodów, a więc całkowicie pominął niektóre dowody i nie uwzględnił ich w swoim rozumowaniu, co mogłoby doprowadzić do innych ocen.
Oceny sądu II instancji nie zmienia w tym zakresie także fakt złożenia na etapie postępowania odwoławczego wniosku o dopuszczenie dowodu z kopii pozwu o ochronę dóbr osobistych, jak wskazano w odwołaniu ?na okoliczność jego treści?. Dokonana przez Wyższy Sąd Dyscyplinarny analiza treści tego dokumentu nie wpływa bowiem w jakikolwiek sposób na ocenę zasadności podniesionych w środku odwoławczym zarzutów wobec zaskarżonego rozstrzygnięcia. Na marginesie jedynie należy zwrócić uwagę także na to, że dokument ten w swej treści nie zaprzecza tezie, że sposób zachowania obwinionego na rozprawie w dniu 10 czerwca 2015 r. i przypisane mu wypowiedzi nie miały miejsca, zaś sam protokół rozprawy w zakresie, w jakim odnosi się do zachowania i wypowiedzi obwinionego, nie oddaje rzeczywistego jej przebiegu.
Nie jest także zasadny podniesiony w odwołaniu zarzut błędu w ustaleniach faktycznych. Błędne ustalenia faktyczne są konsekwencją wadliwych wniosków wywiedzionych z właściwie ocenionych dowodów lub pominięcia wynikających z tych dowodów okoliczności. Nie jest więc wewnętrznie spójne zarzucanie jednocześnie dowolnej oceny dowodów i błędu w ustaleniach faktycznych co do tego samego rozstrzygnięcia (wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 14 lutego 2018 r., II AKa 7/18). Zarzut błędu w ustaleniach faktycznych może zostać podniesiony, gdy w zaskarżonym wyroku poczyniono ustalenie faktycznie niemające oparcia w przeprowadzonych dowodach, albo gdyby takiego ustalenia nie poczyniono, pomimo że z przeprowadzonych dowodów określony fakt jednoznacznie wynika. Zarzut taki tylko wówczas może stanowić skuteczną podstawę odwoławczą, gdy zasadność ocen i wniosków wyprowadzonych przez sąd z okoliczności ujawnionych w toku przewodu sądowego nie odpowiada zasadom logicznego rozumowania oraz wskazaniom wiedzy i doświadczenia życiowego, bądź jest rezultatem oceny obarczonej nieuprawnioną dowolnością. Z powodów przytoczonych już wcześniej, przy analizie zarzutu dotyczącego naruszenia art. 7 k.p.k., Wyższy Sąd Dyscyplinarny nie dopatruje się w zaskarżonym orzeczeniu tego rodzaju uchybienia.
Rozpoznając odwołanie w granicach wyznaczonych przez treść art. 95h ustawy ? Prawo o adwokaturze, Wyższy Sąd Dyscyplinarny nie dostrzegł w zaskarżonym orzeczeniu uchybień podniesionych w środku odwoławczym ani naruszenia prawa materialnego lub rażącego naruszenia przepisów o postępowaniu, które miałby obowiązek uwzględnić z urzędu lub okoliczności wskazujących na oczywistą niesprawiedliwość orzeczenia. Mając na uwadze powyższe, Wyższy Sąd Dyscyplinarny orzekł o utrzymaniu w mocy zaskarżonego orzeczenia.
Rozstrzygnięcie o kosztach postępowania nastąpiło w oparciu o art. 95l ust. 1 i 2 ustawy ? Prawo o adwokaturze w zw. z § 1 ust. 1 pkt 3 uchwały Naczelnej Rady Adwokackiej nr 44/2015 z dnia 19 września 2015 r. w sprawie wysokości zryczałtowanych kosztów postępowania dyscyplinarnego.