Orzeczenie WSD z dnia 8 grudnia 2018 r.
w sprawie dyscyplinarnej obw. adw. G.C. z odwołania obwinionego od orzeczenia Sądu Dyscyplinarnego Izby Adwokackiej w Poznaniu z dnia 7 czerwca 2017 r., SD 30/17,
na podstawie art. 437 § 1 k.p.k. w zw. z art. 95n ustawy ? Prawo o adwokaturze
orzeka:
utrzymuje w mocy zaskarżone orzeczenie;
na podstawie art. 95l ustawy ? Prawo o adwokaturze w zw. z pkt 5 lit. c uchwały nr 23/2017 Naczelnej Rady Adwokackiej z dnia 1 lipca 2017 r. w sprawie określenia wysokości zryczałtowanych kosztów postępowania dyscyplinarnego obciąża obwinionego kosztami postępowania przed sądem II instancji w kwocie 1.000 zł.
UZASADNIENIE
Adw. G.C., prowadzący kancelarię adwokacką z siedzibą w R., postanowieniem o wszczęciu postępowania dyscyplinarnego wniesionym w dniu 2 grudnia 2016 r. przez Rzecznika Dyscyplinarnego Wielkopolskiej Izby Adwokackiej w Poznaniu do Sądu Dyscyplinarnego Izby Adwokackiej w Poznaniu, obwiniony został o to, że:
w związku ze skargą skierowaną przez B.P., wezwany w dniu 23 września 2016 r. przez wicedziekana Okręgowej Rady Adwokackiej w Poznaniu do ustosunkowania się do złożonej skargi, a następnie monitowany przez sekretarza Okręgowej Rady Adwokackiej pismem z dnia 26 października 2016 r., nie udzielił jakichkolwiek wyjaśnień, tj. popełnienia przewinienia dyscyplinarnego z art. 80 ustawy ? Prawo o adwokaturze w zw. z § 64 zd. 2 Zbioru Zasad Etyki Adwokackiej i Godności Zawodu,
w okresie od 12 stycznia 2016 r. do chwili obecnej, działając w R. jako pełnomocnik B.P., kierując do Sądu Rejonowego w Głogowie w jej imieniu powództwo przeciwko Ł.M. w sprawie I Nc 1126/16, działając w sposób nieprofesjonalny, podrywający zaufanie do zawodu, doprowadził do prawomocnego zwrotu pozwu na podstawie art. 130 § 1 k.p.c., nie dokonując przy tym rozliczenia się ze swoją klientką z pobranych pieniędzy, tj. popełnienia przewinienia dyscyplinarnego określonego w art. 80 ustawy ? Prawo o adwokaturze w zw. z § 1 i § 50 Zbioru Zasad Etyki Adwokackiej i Godności Zawodu.
Sąd Dyscyplinarny orzeczeniem z dnia 7 czerwca 2017 r. uznał obwinionego winnym obu zarzucanych czynów i wymierzył:
w pkt. 1 za czyn zarzucany w pkt. I karę zawieszenia w czynnościach zawodowych na czas 4 miesięcy,
w pkt. 2 za czyn zarzucany w pkt. II karę zawieszenia w czynnościach zawodowych na czas 10 miesięcy,
w pkt. 3 połączył kary orzeczone w pkt. 1 i 2 i wymierzył łączną karę zawieszenia w czynnościach zawodowych na okres 1 roku,
w pkt. 4 orzekł zakaz wykonywania patronatu na okres 2 lat,
w pkt. 5 obciążył obwinionego opłatą zryczałtowaną w wysokości 2.000 zł na rzecz Wielkopolskiej Izby Adwokackiej.
W uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia Sąd Dyscyplinarny ustalił, że obwiniony jako pełnomocnik B.P wytoczył w jej imieniu powództwo przeciwko Ł.M. do Sądu Rejonowego w Głogowie, jednakże z uwagi na braki formalne pozwu został on zwrócony. Obwiniony nie poinformował o tym fakcie swojej mocodawczyni, nie złożył ponownie w sposób prawidłowy nowego pozwu, jak również nie rozliczył się z B.P. z pobranych pieniędzy. Nadto zapewniał klientkę o wyczekiwaniu na wyznaczenie rozprawy i to w sytuacji, gdy miał świadomość, że taka sprawa nie toczy się.
W związku z wniesioną przez pokrzywdzoną B.P. skargą na zachowanie obwinionego do Okręgowej Rady Adwokackiej w Poznaniu, pomimo upływu wyznaczonych mu terminów do udzielenia odpowiedzi, nie zareagował na kierowane do niego wezwania i nie złożył jakichkolwiek wyjaśnień.
Obwiniony był już karany za przewinienia dyscyplinarne.
Z tym orzeczeniem nie zgodził się obwiniony, wnosząc w ustawowym terminie odwołanie, w którym zarzucił, że rozprawa została przeprowadzona pod jego nieobecność, w sytuacji gdy zaszło nieporozumienie związane, jak twierdzi, z informacją uzyskaną w Okręgowej Radzie Adwokackiej, że rozprawa w jego sprawie nie odbędzie się z uwagi na niestawiennictwo pokrzywdzonej. Nadto kwestionował ustalenia dotyczące stanu faktycznego związane ze sposobem prowadzenia przez niego sprawy pokrzywdzonej B.P. i stawianym mu zarzutem niewłaściwego wywiązania się z obowiązków zawodowych. Podniósł również, że brak złożenia wyjaśnień władzom samorządowym wynikał z przeświadczenia o absurdalności stawianych mu w skardze zarzutów. Do odwołania obwiniony dołączył oświadczenie pokrzywdzonej, z treści którego wynika, że otrzymała zwrot wpłaconej kwoty w wysokości 1.400 zł, wobec czego oświadczyła, że cofa wniesioną skargę i wnosi o umorzenie postępowania w sprawie.
Wyższy Sąd Dyscyplinarny zważył, co następuje:
Odwołanie nie zasługuje na uwzględnienie. Odnosząc się do zarzutu rozpoznania sprawy pod nieobecność obwinionego, stwierdzić należy, że z akt sprawy jednoznacznie wynika, że o terminie rozprawy obwiniony został poinformowany w sposób prawidłowy. Faktu tego zresztą nie kwestionuje i przyznaje, że w dniu rozprawy był obecny w siedzibie sądu, a to w związku z jego inną rozprawą, jaka miała miejsce w tym samym dniu. W aktach sprawy brak jest jakiejkolwiek informacji odnośnie zmiany terminu czy odwołania rozprawy. Przebywając na terenie Sądu Dyscyplinarnego mógł dochować elementarnej staranności i w razie wątpliwości upewnić się, czy jego sprawa zostanie rozpoznana, a nie samowolnie oddalać się z budynku sądu. Jego obecność nie była obowiązkowa, a Sąd nie mając jakiejkolwiek wiedzy o niemożności stawiennictwa przez obwinionego, nie miał podstaw do odroczenia rozprawy.
W świetle zgormadzonych w sprawie dowodów brak jest również podstaw do kwestionowania ustaleń sądu co do czynu opisanego w pkt. II, a więc działania na szkodę klientki B.P. Tej oceny nie zmienia fakt, że na etapie postępowania odwoławczego pojawiła się nowa okoliczność w postaci oświadczenia pokrzywdzonej, w którym poinformowała o finansowym rozliczeniu się z nią przez obwinionego, a nadto złożyła oświadczenie o cofnięciu skargi przeciwko adwokatowi oraz wniosek o umorzenie postępowania w sprawie.
Oświadczenie pokrzywdzonej w ocenie sądu nie daje podstaw do umorzenia postępowania w sprawie i to w sytuacji, gdy ściganie występku toczy się z urzędu, a nie na wniosek pokrzywdzonej. Taka postawa pokrzywdzonej może wskazywać na pojednanie się stron, zwłaszcza w wymiarze finansowym, co jednak nie niweczy ładunku społecznej szkodliwości czynu popełnionego przez obwinionego. Za szczególnie naganne uznać należy nie tylko brak szczególnej skrupulatności we wszelkich rozliczeniach z klientem, ale również sam sposób postępowania obwinionego wobec pokrzywdzonej w trakcie realizowania otrzymanego zlecenia. Obwiniony, przekazując nieprawdziwe informacje o stanie sprawy (własnoręcznie sporządzane i przekazywane notatki o rzekomo wyznaczanych terminach rozpraw), w sposób świadomy wprowadzał ją w błąd, czym niewątpliwie podrywał w odbiorze społecznym zaufanie do zawodu adwokata. Słusznie podnosi sąd I instancji, że obwiniony postępując wbrew zasadzie uczciwości i przyzwoitości naruszył godność zawodu adwokata. Przy tym wykazał się brakiem profesjonalizmu, niedochowując należytej staranności w prawidłowym złożeniu powództwa do sądu.
Odnosząc się do podnoszonej w odwołaniu przez obwinionego kwestii związanej z nieudzieleniem odpowiedzi na wezwanie władz samorządu adwokackiego, jego twierdzenia są irracjonalne i brzmią naiwnie, a prezentowane stanowisko wskazuje, że obwiniony nie rozumie swoich obowiązków korporacyjnych. Wyrażony w ten sposób został również brak krytycyzmu wobec własnego nieprawidłowego zachowania.
Należy stwierdzić, że zgodnie z treścią § 64 Zbioru Zasad Etyki Adwokackiej i Godności Zawodu, adwokat obowiązany jest stawić się na każde wezwanie władz adwokatury, a ewentualne niestawiennictwo powinien niezwłocznie usprawiedliwić. Adwokat ma obowiązek udzielić władzom adwokatury żądanych wyjaśnień w zakreślonym terminie. Pojęcie dyscypliny korporacyjnej wymaga, żeby każdy członek izby adwokackiej na wezwanie jej organów, a w szczególności Dziekana Okręgowej Rady Adwokackiej, składał żądane wyjaśnienia lub usprawiedliwił niemożność ich złożenia (orzeczenie Wyższej Komisji Dyscyplinarnej z dnia 21 listopada 1958 r., WKD 74/58). Zasadny jest wielokrotnie wyrażany w orzecznictwie izbowych sądów dyscyplinarnych, jak i Wyższego Sądu Dyscyplinarnego pogląd, że ignorowanie władz adwokatury i unikanie odpowiedzi, świadczy wyłącznie o lekceważącym stosunku wezwanego adwokata do organów adwokatury, a brak jakiekolwiek odpowiedzi na wezwanie władz korporacyjnych stanowi naruszenie ww. przepisu Zbioru Zasad Etyki Adwokackiej i Godności Zawodu.
Uznać zatem należy, że orzeczona kara w zaistniałym stanie faktycznym jest współmierna do charakteru czynu popełnionego przez obwinionego i brak jest podstaw do jej zmiany. Stopień szkodliwości przypisanych obwinionemu deliktów dyscyplinarnych, ich charakter oraz sposób działania charakteryzujący się wysokim stopniem nasilenia złej woli, brakiem krytycyzmu wobec własnego zachowania wskazują, że tylko rodzaj i wysokość orzeczonej przez Sąd Dyscyplinarny kary spowoduje, że spełni ona cele, w szczególności w zakresie prewencji indywidualnej. Przy tym nie może ujść uwadze Sądu fakt, że obwiniony był już wielokrotnie karany dyscyplinarnie. W świetle ujawnionych w sprawie okoliczności, orzeczony zakaz wykonywania patronatu na minimalny okres ustawowy jawi się jako łagodny. Obwiniony swoim zachowaniem, naruszającym Zbiór Zasad Etyki Adwokackiej i Godności Zawodu oraz lekceważącym stosunkiem do obowiązków, nie daje rękojmi właściwego sprawowania patronatu nad aplikantami. Orzeczenie tego środka w sytuacji wymierzenia obwinionemu kary zawieszenia wykonywania czynności zawodowych jest obligatoryjne (art. 81 ust. 3 ustawy ? Prawo o adwokaturze).
W tym stanie rzeczy Wyższy Sąd Dyscyplinarny utrzymał w mocy orzeczenie Sądu Dyscyplinarnego, orzekając o kosztach postępowania dyscyplinarnego w II instancji zgodnie z przepisami wskazanymi w sentencji orzeczenia.