Orzeczenie WSD z dnia 8 czerwca 2019 r.

w sprawie dyscyplinarnej obw. adw. J.B. z odwołania obwinionego od orzeczenia Sądu Dyscyplinarnego Izby Adwokackiej w Katowicach z dnia 14 listopada 2018 r., SD 15/18,
na podstawie art. 437 k.p.k. w zw. z art. 95n pkt 1 ustawy ? Prawo o adwokaturze
orzeka:
uchyla zaskarżone orzeczenie w zakresie punktu pierwszego sentencji orzeczenia, oznaczonego cyfrą 3 oraz w zakresie punktu czwartego sentencji orzeczenia i w tym zakresie przekazuje sprawę sądowi I instancji do ponownego rozpoznania,
zmienia zaskarżone orzeczenie w zakresie punktu drugiego sentencji orzeczenia w ten sposób, że uznaje obwinionego adw. J.B. za winnego tego, że w okresie od września 2017 r. do końca października 2017 r. nie udzielił wyjaśnień Kierownikowi Referatu Skarg i Wniosków Okręgowej Rady Adwokackiej w Katowicach oraz Rzecznikowi Dyscyplinarnemu Izby Adwokackiej w Katowicach w odpowiedzi na skargę M.G. z dnia 24 lipca 2017 r., dopuszczając się tym samym przewinienia dyscyplinarnego z art. 80 ustawy ? Prawo o adwokaturze w zw. z § 64 Zbioru Zasad Etyki Adwokackiej i Godności Zawodu i za to na podstawie art. 81 ust. 1 pkt 3 i art. 82 ust. 1 ustawy ? Prawo o adwokaturze wymierza mu karę pieniężną w wysokości dwukrotności minimalnego wynagrodzenia za pracę obowiązującego w 2017 r. na terenie RP,
uchyla zaskarżone orzeczenie w zakresie punktu trzeciego sentencji orzeczenia,
na podstawie art. 95l ust. 2 ustawy ? Prawo o adwokaturze w zw. z pkt. 2 uchwały nr 23/2017 Naczelnej Rady Adwokackiej z dnia 1 lipca 2017 r. w sprawie określenia wysokości zryczałtowanych kosztów postępowania dyscyplinarnego obciąża obwinionego adw. J.B. kosztami w kwocie 500 zł za postępowanie przed sądem II instancji.
UZASADNIENIE
Orzeczeniem z dnia 14 listopada 2018 r. w sprawie SD 15/18, Sąd Dyscyplinarny Izby Adwokackiej w Katowicach uznał adw. J.B. w punkcie 1 oznaczonym cyfrą 3, za winnego tego, że w okresie od 2013 r. do chwili obecnej w C., po udzieleniu mu przez M.G. pełnomocnictwa w sprawie zniesienia współwłasności nieruchomości, przyjęciu tej sprawy, dokumentów koniecznych do sporządzenia i wniesienia wniosku, stosownych opłat i zapewnieniu mocodawcy, iż podejmie działania w sprawie, nie wykonał czynności w celu załatwienia sprawy, tj. nie sporządził i nie wniósł do sądu wniosku o zniesienie współwłasności nieruchomości i zaprzestał kontaktowania się z klientem, nie odbierając telefonów, działając tym samym na szkodę interesów klienta, które to działanie, podrywające zaufanie do zawodu adwokata stanowi naruszenie zasad etyki i godności zawodu, a w szczególności zasady wykonywania czynności zawodowych zgodnie z należytą uczciwością, sumiennością i działania w celu ochrony interesów klienta, co stanowiło przewinienie dyscyplinarne z art. 80 ustawy ? Prawo o adwokaturze w zw. z § 8, § 6, § 1, § 49 i § 50 Zbioru Zasad Etyki Adwokackiej i Godności Zawodu, i za to na podstawie art. 81 ust. 1 pkt 4 i ust. 3 ustawy ? Prawo o adwokaturze, wymierzył mu karę zawieszenia w czynnościach zawodowych na okres 6 miesięcy oraz orzekł zakaz wykonywania patronatu na 2 lata.
W punkcie drugim uznał adw. J.B. za winnego tego, że w okresie od sierpnia 2017 r. do chwili obecnej, nie udzielił Kierownikowi Referatu Skarg i Wniosków Okręgowej Rady Adwokackiej w Katowicach oraz Rzecznikowi Dyscyplinarnemu Izby Adwokackiej w Katowicach wyjaśnień, co stanowi naruszenie § 64 Zbioru Zasad Etyki Adwokackiej i Godności Zawodu w zw. z art. 80 ustawy ? Prawo o adwokaturze i za to na podstawie art. 81 ust. 1 pkt 4 i art. 81 ust. 3 ustawy ? Prawo o adwokaturze wymierzył mu karę zawieszenia w czynnościach zawodowych na 3 miesiące oraz orzekł zakaz patronatu na 2 lata.
W pkt. 3 na podstawie art. 84 ust. 1 ustawy ? Prawo o adwokaturze wymierzył adw. J.B. karę łączną zawieszenia w czynnościach zawodowych na 1 rok oraz orzekł zakaz patronatu na 2 lata.
W pkt. 4 na podstawie art. 95I ustawy ? Prawo o adwokaturze i uchwały nr 23/2017 Naczelnej Rady Adwokackiej z dnia 1 lipca 2017 r. w sprawie określenia wysokości zryczałtowanych kosztów postępowania dyscyplinarnego obciążył obwinionego kosztami postępowania w wysokości 2.000 zł.
Orzeczenie zaskarżył w całości obwiniony, zarzucając:
błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, polegający na uznaniu, że materiał dowodowy zgromadzony w toku postępowania daje podstawy do uznania go za winnego,
niezgodne z obowiązującym prawem orzeczenie kary łącznej w rozmiarze 1 roku zawieszenia w czynnościach zawodowych, w sytuacji gdy za pierwszy z czynów wymierzono karę 6 miesięcy, zaś za drugi 3 miesięcy,
rażąco surowy wymiar kar jednostkowych oraz kary łącznej.
We wniosku końcowym obwiniony wniósł o uniewinnienia od stawianych mu zarzutów.
W uzasadnieniu odwołania skarżący zakwestionował ustalenia sądu I instancji w przedmiocie treści umowy łączącej obwinionego z pokrzywdzonym. Zaprzeczył, by przedmiotowe zlecenie obejmowało prowadzenie sprawy o zniesienie współwłasności nieruchomości w postępowaniu sądowym. Przywołał treść karty ewidencyjnej podpisanej przez pokrzywdzonego w dniu 6 sierpnia 2013 r., na której widnieje zakres zlecenia: doradztwo prawne dotyczące nieruchomości w okresie od dnia 6 sierpnia 2013 r. do dnia 31 grudnia 2016 r. Dalej zarzucił sądowi, iż bezpodstawnie przyjął, że pokrzywdzony podpisał kartę ewidencyjną in blanco, podczas gdy M.G. zeznający przed Rzecznikiem Dyscyplinarnym powiedział, że udzielił pełnomocnictwa pisemnego. Nic nie mówił, zdaniem obwinionego, by podpisywał coś in blanco. Takie twierdzenie znalazło się dopiero w piśmie M.G. z dnia 24 sierpnia 2018 r., będącym ustosunkowaniem się do pisemnych wyjaśnień obwinionego, co zdaniem skarżącego było reakcją obronną na jego konsekwentne i spójne wyjaśnienia.
Obwiniony zarzucił sądowi, że nie odniósł się do istotnych rozbieżności w zeznaniach M.G. i jego siostry E.S. co do okoliczności, w jakich wpłacone zostało ustalone honorarium, kto i kiedy je wpłacał oraz co dokładnie było przedmiotem zlecenia.
Odnośnie drugiego zarzutu, tj. nieudzielenia wyjaśnień organom adwokatury na skargę pokrzywdzonego, obwiniony ograniczył się do wcześniejszych wyjaśnień, w których tłumaczył się czasową nieobecnością w kancelarii.
Zdaniem obwinionego sąd I instancji przyjął niesłusznie jako okoliczność obciążającą jego uprzednią karalność, w sytuacji gdy dotyczyło to tylko jednego klienta a nie ich większej ilości, a nadto orzeczeń, które zapadły w sprawach, o których się dowiedział już po ich uprawomocnieniu.
Wyższy Sąd Dyscyplinarny zważył, co następuje:
Odwołanie obwinionego zasługuje na uwzględnienie w części i tylko częściowo z przyczyn podniesionych w odwołaniu.
Oba zarzuty zostały źle zredagowane. W sposób nieporadny, niejasny i w co trudno uwierzyć, nieprofesjonalny. Co więcej skład orzekający mylnie oznaczył punkt 1 orzeczenia cyfrą 3.
Sąd I instancji ustalił, że obwiniony dopuścił się przewinienia dyscyplinarnego polegającego, krótko mówiąc, na niewywiązaniu się z umowy zlecenia prowadzenia sprawy o zniesienie współwłasności nieruchomości w okresie od 2013 r. do chwili obecnej. Z uzasadnienia orzeczenia nie sposób dowiedzieć się, dlaczego i na podstawie jakich dowodów obwiniony od początku 2013 r. aż do ogłoszenia orzeczenia, tj. do dnia 14 listopada 2018 r., nie realizował przyjętych umową zobowiązań wobec pokrzywdzonego M.G.
Zlecenie prowadzenia sprawy, której zakres pozostaje sporny (o czym poniżej), nastąpiło według obwinionego w dniu 6 sierpnia 2013 r., co zostało odnotowane w karcie ewidencyjnej podpisanej przez obu zainteresowanych. Pokrzywdzony tego nie zakwestionował. Zatem obwiniony mógł wejść w kolizję z zasadami etyki adwokackiej nie wcześniej niż w dniu przyjęcia zlecenia, co miało miejsce, ponad wszelką wątpliwość, nie od początku 2013 r. lecz w dniu 6 sierpnia 2013 r. Nic jednak nie wskazuje na to, że obwiniony przyjmując zlecenie, nie zamierzał wykonać żadnej czynności w celu wywiązania się ze zlecenia. Poza sporem jest, że obwiniony przeprowadzał oględziny nieruchomości, prowadził jakieś rozmowy ze współwłaścicielką, sporządził projekt wniosku o zniesienie współwłasności imieniem pokrzywdzonego, pozostawał z nim w kontakcie co najmniej do listopada 2016 r. Pełnomocnictwo pokrzywdzony wypowiedział mu w dniu 24 lipca 2017 r. Z kolei obwiniony twierdzi, że umowa została zawarta na czas określony do dnia 31 grudnia 2016 r.
Zadaniem sądu jest poprawne ustalenie ram czasowych popełnionego przewinienia. Okoliczność ta rzutuje w istotny sposób nie tylko na wymiar kary. W żadnym wypadku z przyczyn wskazanych wyżej, nie można się zgodzić z poglądem sądu I instancji, że obwiniony pozostawał w kolizji z zasadami etyki od 2013 r. do nadal, czyli w pewnym sensie bezterminowo.
Sporna i de facto niewyjaśniona, pozostaje też treść umowy łączącej strony. Obwiniony konsekwentnie twierdzi, że zgodnie z zapisem zawartym w karcie ewidencyjnej przedmiotem zlecenia było doradztwo w sprawie zniesienia współwłasności konkretnej nieruchomości w okresie od dnia 6 sierpnia 2013 r. do dnia 31 grudnia 2016 r. Sąd I instancji dał wiarę pokrzywdzonemu, mimo że nie przesłuchał go bezpośrednio. Uznał, że podpisał kartę ewidencyjną w dniu 6 sierpnia 2013 r. in blanco, opierając się w tym względzie na kserokopii pisma M.G. z dnia 24 sierpnia 2017 r. Pismo pokrzywdzonego, i to w kserokopii, zastępujące dowód z przesłuchania świadka przed sądem nie sposób potraktować jako dowodu w sprawie i to przesądzającego o winie obwinionego. Obwiniony trafnie podnosi fakt, iż M.G. słuchany przez Rzecznika Dyscyplinarnego nie zeznał, by kartę ewidencyjną czy pełnomocnictwo podpisał in blanco. Pismo świadka nie może zastępować dowodu z przesłuchania, które odbywa się bezpośrednio przed sądem po pouczeniu o odpowiedzialności karnej za fałszywe zeznania. W rzeczywistości pozbawiono obwinionego prawa do zadawania pytań pokrzywdzonemu, ograniczając tym samym jego prawo do obrony.
Pokrzywdzony nie stawiał się na wezwanie sądu, usprawiedliwiając swoją nieobecność obowiązkami w pracy. Przesłuchanie go na kolejnym terminie było możliwe, a fakt zamieszkiwania przez niego w Niemczech nie powinien być dla sądu żadną przeszkodą. To, jaka była treść umowy, a także to, czy pokrzywdzony podpisał kartę ewidencyjną i pełnomocnictwo in blanco, ma dla odpowiedzialności dyscyplinarnej obwinionego fundamentalne znaczenie.
Wskazane powyżej błędy natury procesowej nie dają sądowi II instancji możliwości skorygowania zaskarżonego w pkt. 1 orzeczenia w sposób ostateczny, w związku z czym orzeczenie w tej części zostało uchylone do ponownego rozpoznania.
Przy ponownym rozpoznaniu sąd przesłucha w charakterze świadka pokrzywdzonego M.G., jeśli zajdzie taka potrzeba, skonfrontuje go z obwinionym. Przeprowadzi dowód z oryginału karty ewidencyjnej i pełnomocnictwa, które podpisały obie strony. Znajdujące się w aktach kserokopie tych dokumentów trudno traktować jako pełnowartościowy dowód w sytuacji, gdy pokrzywdzony mówi o podpisie złożonym in blanco. W razie uznania obwinionego za winnego, należy w sposób prawidłowy, z uwzględnieniem poczynionych wyżej uwag, ustalić ramy czasowe przewinienia dyscyplinarnego.
W kwalifikacji czynu pierwszego błędnie przyjęto kwalifikację z § 50 Zbioru Zasad Etyki Adwokackiej i Godności Zawodu. Przedmiotem skargi, zarzutu, a także postępowania nie była przecież kwestia rozliczeń finansowych pomiędzy stronami.
Konsekwencją uchylenia do ponownego rozpoznania orzeczenia odnośnie czynu pierwszego, stało się uchylenie punktu trzeciego, w którym sąd I instancji wymierzył karę łączną. Nawiasem mówiąc, obwiniony słusznie podniósł, że kara łączna zawieszenia w czynnościach zawodowych przy zastosowaniu nawet mniej korzystnej dla niego zasady kumulacji (6 miesięcy plus 3 miesiące) nie mogła przekroczyć 9 miesięcy, w związku z czym wymierzenie kary 1 roku okazało się być sprzeczne z obowiązującym w tym względzie prawem.
Zebrany w sprawie materiał dowodowy odnośnie drugiego z przypisanych obwinionemu przewinień dyscyplinarnych pozwolił Wyższemu Sądowi Dyscyplinarnemu po dokonaniu korekty w zakresie czasowym na zmianę tego orzeczenia.
Obwiniony, co jest niesporne, nie udzielił w ogóle wyjaśnień Kierownikowi Referatu Skarg i Wniosków oraz Rzecznikowi Dyscyplinarnemu w sprawie skargi M.G. z dnia 24 lipca 2017 r. Obowiązek udzielenia takich wyjaśnień w zakreślonym przez władze adwokatury terminie, nakłada na adwokata § 64 Zbioru Zasad Etyki Adwokackiej i Godności Zawodu. Usprawiedliwieniem braku jakiejkolwiek reakcji na takie wezwanie nie może być czasowa nieobecność adwokata w kancelarii.
Obwiniony nie udzielił wyjaśnień Kierownikowi Referatu Skarg i Wniosków na wezwanie z dnia 1 sierpnia 2017 r. w terminie 3 dni od otrzymania pisma. Jak wynika z załączonych do akt sprawy dowodów, pismo awizowane w dniu 8 sierpnia 2017 r. zostało zwrócone jako nieodebrane w terminie, wysłane ponownie w dniu 29 sierpnia 2017 r., awizowane w dniu 31 sierpnia 2017 r., zwrócone nadawcy 23 września 2017 r. Kolejną próbę doręczenia podjęto 27 września 2017 r. i tym razem przesyłka została w dniu 19 października 2017 r. zwrócona nadawcy z powodu niepodjęcia jej w terminie. Pismo Rzecznika Dyscyplinarnego z dnia 18 października 2017 r. w sprawie udzielenia wyjaśnień w terminie 3 dni odebrał obwiniony w dniu 27 października 2017 r.
Zaproponowany przez Rzecznika Dyscyplinarnego, przyjęty przez sąd I instancji w zaskarżonym orzeczeniu okres, w jakim doszło do popełnienia przewinienia dyscyplinarnego (w okresie od sierpnia 2017 r. do chwili obecnej) nie został wskazany trafnie. Mając na uwadze opisaną powyżej historię z doręczeniami przedmiotowych pism, okres, w jakim obwiniony powinien udzielić stosownych wyjaśnień władzom adwokatury, zamyka się pomiędzy dniem 1 września a końcem października 2017 r.
Kara zawieszenia w czynnościach zawodowych na okres 3 miesięcy wymierzona za ten czyn okazała się być karą rażąco surową. Podniesione przez sąd okoliczności mające ją uzasadnić nie sposób uznać za przekonujące. Uprzednia karalność obwinionego dotyczy sprawy SD 18/17 i SD 30/17, w których orzeczenia uprawomocniły się odpowiednio: w dniu 28 listopada 2017 r. i w dniu 28 marca 2018 r., a więc już po popełnieniu czynów objętych postępowaniem w niniejszej sprawie. Nie można więc twierdzić, że orzeczone wcześniej kary nie odniosły w stosunku do obwinionego pożądanego rezultatu. Brak staranności przy wykonywaniu czynności zawodowych, lekceważenie interesów klientów to znamiona zarzucanych czynów, które nie mogą być jednocześnie okolicznościami obciążającymi przy wymiarze kary. Co do czynu drugiego, to kara pieniężna w wysokości dwukrotności minimalnego wynagrodzenia za pracę obowiązującego na terenie RP w 2017 r. będzie karą adekwatną do popełnionego przewinienia.
Ponieważ odwołanie obwinionego okazało się częściowo uzasadnione, Wyższy Sąd Dyscyplinarny obciążył go kosztami postępowania za II instancję na podstawie art. 95I ustawy ? Prawo o adwokaturze w zw. z pkt. 2 uchwały nr 23/2017 Naczelnej Rady Adwokackiej z dnia 1 lipca 2017 r. w sprawie określenia wysokości zryczałtowanych kosztów postępowania dyscyplinarnego kwotą 500 zł.

Sygnatura: WSD 38/19

Tagi

Używamy plików cookie, aby poprawić komfort korzystania z naszej witryny.