Orzeczenie WSD z dnia 8 czerwca 2019 r.

w sprawie dyscyplinarnej obw. adw. P.G. z odwołania obwinionego od orzeczenia Sądu Dyscyplinarnego Izby Adwokackiej w Gdańsku z dnia 11 kwietnia 2018 r., SD 43/17,
na podstawie art. 437 k.p.k. w zw. z art. 95n pkt 1 ustawy ? Prawo o adwokaturze
orzeka:
zmienia zaskarżone orzeczenie w punkcie 1 w ten sposób, że wprowadza do jego treści jako podstawę odpowiedzialności dyscyplinarnej obwinionego po słowach: ?i za to na podstawie? słowa: ?art. 80 ustawy ? Prawo o adwokaturze i?,
zmienia zaskarżone orzeczenie w punkcie 2 w ten sposób, że na podstawie art. 95l ust. 2 ustawy ? Prawo o adwokaturze w zw. z pkt. 1 lit. a i b uchwały nr 23/2017 Naczelnej Rady Adwokackiej z dnia 1 lipca 2017 r. w sprawie określenia wysokości zryczałtowanych kosztów postępowania dyscyplinarnego obciąża obwinionego adw. P.G. kosztami w kwocie 2.000 zł łącznie za dochodzenie dyscyplinarne oraz za postępowanie przed sądem I instancji na rzecz Pomorskiej Izby Adwokackiej w Gdańsku,
w pozostałym zakresie zaskarżone orzeczenie utrzymuje w mocy,
na podstawie art. 95l ust. 2 ustawy ? Prawo o adwokaturze w zw. z pkt. 1 lit. c uchwały nr 23/2017 Naczelnej Rady Adwokackiej z dnia 1 lipca 2017 r. w sprawie określenia wysokości zryczałtowanych kosztów postępowania dyscyplinarnego obciąża obwinionego adw. P.G. kosztami w kwocie 1.000 zł za postępowanie przed sądem II instancji.
UZASADNIENIE
Rzecznik Dyscyplinarny Pomorskiej Izby Adwokackiej w Gdańsku skierował do Sądu Dyscyplinarnego tej Izby, sporządzony przez siebie w dniu 31 października 2017 r., wniosek o wszczęcie postępowania dyscyplinarnego przeciwko obwinionemu adwokatowi P.G. Rzecznik Dyscyplinarny oskarżył adwokata P.G. o to, że w okresie od dnia 13 marca 2016 r. do dnia 13 kwietnia 2016 r. w Gdańsku niewłaściwie reprezentował A.S. w toku postępowania o ubezwłasnowolnienie C.S., co polegało na niewłaściwym informowaniu klienta o przebiegu postępowania i podejmowanych w sprawie czynnościach, zwłaszcza w przedmiocie faktu złożenia wniosku o wszczęcie postępowania o ubezwłasnowolnienie przed Sądem Okręgowym w Gdańsku, sygn. XV Ns 94/16, w szczególności przez złożenie wniosku bez uprzedniej akceptacji mocodawcy dla treści projektu tego wniosku oraz odmowę udostępnienia złożonego w imieniu mocodawcy wniosku, czym dopuścił się przewinienia dyscyplinarnego z art. 80 ustawy ? Prawo o adwokaturze w zw. z § 8 i § 49 Zbioru Zasad Etyki Adwokackiej i Godności Zawodu.
Po rozpoznaniu sprawy obwinionego adwokata P.G., Sąd Dyscyplinarny Pomorskiej Izby Adwokackiej w Gdańsku w dniu 11 kwietnia 2018 r. wydał orzeczenie, treścią którego w punkcie 1 uznał obwinionego za winnego popełnienia zarzuconego mu przewinienia i za to, na podstawie art. 81 ust. 1 pkt. 2 ustawy ? Prawo o adwokaturze wymierzył mu karę nagany. W punkcie 2 orzeczenia, na podstawie przepisów art. 95l ust. 2 ustawy ? Prawo o adwokaturze oraz w zw. z § 1 ust. 1 pkt b oraz § 9 uchwały nr 16/2017 Naczelnej Rady Adwokackiej z dnia 25 marca 2017 r. w sprawie określenia wysokości zryczałtowanych kosztów postępowania dyscyplinarnego oraz § 1 ust. 1 uchwały nr 44/2015 Naczelnej Rady Adwokackiej z dnia 19 września 2015 r. w sprawie określenia wysokości zryczałtowanych kosztów postępowania dyscyplinarnego obciążył obwinionego kosztami postępowania dyscyplinarnego w dochodzeniu dyscyplinarnym i przed sądem I instancji w kwocie 2.000 zł.
Sąd a quo ferował to orzeczenie w oparciu o poczynione przez siebie, przedstawione w pisemnym uzasadnieniu, następujące ustalenia faktyczne.
Obwiniony adwokat P.G. w dniu 6 marca 2015 r. zawarł z A.S. umowę dotyczącą świadczenia na jej rzecz usług prawnych. Równocześnie z podpisaniem tej umowy obwiniony przyjął od pokrzywdzonej kwotę 3.000 zł tytułem zaliczki. Umowa ta stwierdzała, że kwota wynagrodzenia wyczerpuje roszczenia zleceniobiorcy o wynagrodzenie związane z obsługą korespondencji pokrzywdzonej, a nadto zostanie zaliczona na poczet przyszłych spraw. Umowa ta określiła zakres obowiązków obwinionego, tj. reprezentowania pokrzywdzonej w szeregu kategoriach spraw, w tym również do odbioru korespondencji przesyłanej z banków Millenium Bank S.A. oraz Pekao S.A. i bieżącej informacji o treści tej korespondencji. Dodatkowo pokrzywdzona udzieliła obwinionemu pełnomocnictwa obejmującego m.in. działanie wobec tych banków. Pokrzywdzona zamieszkuje poza granicami kraju, przez co pomoc adwokata jest jej szczególnie pomocna, zwłaszcza w zakresie czynności dotyczących zarządzania jej majątkiem oraz bieżącej troski o posiadane mienie. Strony tej umowy, po jej zawarciu, częstokroć kontaktowały się za pomocą poczty elektronicznej, co było uzasadnione miejscem zamieszkania pokrzywdzonej i potrzebą szybkiego kontaktu.
W grudniu 2015 r. pokrzywdzona oraz obwiniony ustalili, że podejmie się on prowadzenia sprawy o ubezwłasnowolnienie matki pokrzywdzonej C.S. Koszt tego postępowania obwiniony określił na kwotę 5.000 zł. Strony warunki realizacji umowy określiły w toku korespondencji mailowej. W liście poczty elektronicznej z dnia 22 marca 2016 r. obwiniony oświadczył, że złożył wniosek w przedmiocie ubezwłasnowolnienia do właściwego sądu, oraz zwrócił się o zapłatę kwoty 4.900 zł tytułem wynagrodzenia oraz kosztów opłaty od wniosku. W następstwie powyższej wiadomości pokrzywdzona zwróciła się do obwinionego o rozliczenie zaliczki zgodnie z postanowieniami umowy, na co listem poczty elektronicznej z dnia 30 marca 2016 r. udzielił odpowiedzi obwiniony. W treści tego pisma wskazał on m.in. na koszt użyczenia adresu, jak też przedstawił swoje stanowisko co do zasad rozliczenia. W dniu 4 kwietnia 2016 r. pokrzywdzona zwróciła się o doprecyzowanie informacji przedstawionej jej wcześniej przez obwinionego. W dniu 6 kwietnia 2016 r. obwiniony wskazał na wystąpienie okoliczności uzasadniających jego przekonanie o braku zaufania ze strony pokrzywdzonej co do jego działania uzasadniających wypowiedzenie umowy.
W dniu 7 kwietnia 2016 r. pokrzywdzona uzyskała informację z Biura Obsługi Interesantów Sądu Okręgowego w Gdańsku, z której wynikało, że obwiniony nie złożył wniosku o ubezwłasnowolnienie C.S. W związku z tym pokrzywdzona zwróciła się do obwinionego o udzielenie wyjaśnienia. W dniu 8 kwietnia 2016 r. pokrzywdzona otrzymała od obwinionego rozliczenie zaliczki, z którym się nie zgadzała, kwestionując między innymi pobranie kwoty 600 zł za usługę odebrania przez obwinionego zaświadczenia lekarskiego, wskazując, że takiej usługi nigdy nie zamawiała. Pokrzywdzona zwróciła się ponadto o udostępnienie jej przez obwinionego odpisu wniosku. W dniu 13 kwietnia 2016 r. obwiniony potwierdził złożenie wniosku o ubezwłasnowolnienie, wskazując na złożenie go z brakiem formalnym, tj. bez stosownego pełnomocnictwa, lecz odpisu tego wniosku pokrzywdzonej nie udostępnił.
Pokrzywdzona w liście poczty mailowej zwróciła się do obwinionego o zwrot istotnych dla niej dokumentów. Pomimo ponagleń ze strony pokrzywdzonej, obwiniony dopiero w dniu 13 maja 2016 r. zwrócił jej część dokumentów sprawy, lecz nie przedstawił dowodu złożenia wniosku o ubezwłasnowolnienie ani dowodu z kasy fiskalnej potwierdzającego przyjęcie i rozliczenie zaliczki. Obwiniony wraz z dokumentacją przekazał również wezwanie Sądu Okręgowego do uzupełnienia braków formalnych wniosku o ubezwłasnowolnienie, co uczyniło niemożliwym wywiązanie się z tego zobowiązania. Przesyłka ta została przesłana przez obwinionego zwykłą pocztą, bez wcześniejszego podjęcia jakichkolwiek działań w celu powiadomienia pokrzywdzonej o treści tego zobowiązania oraz o warunkach i terminie jego wykonania.
Obwiniony w toku dochodzenia dyscyplinarnego nie przyznał się do popełnienia zarzuconego mu czynu. Nie stawił na rozprawę wyznaczoną na dzień 11 kwietnia 2018 r.
Oceniając ustalony przez siebie stan faktyczny w przedmiotowej sprawie, sąd a quo przedstawił w uzasadnieniu orzeczenia swoje rozważania.
Na wstępie tej części uzasadnienia stwierdził, że ustalenia stanu faktycznego oparł ?na niemalże? całości materiału dowodowego, uwzględniając wszystkie dowody za wyjątkiem wyjaśnień obwinionego, które sprowadzają się do zanegowania sprawstwa. Za wiarygodne uznał zeznania pokrzywdzonej, gdyż znalazły one potwierdzenie nie tylko w pozostałych dowodach, w szczególności w treści umowy oraz korespondencji poczty elektronicznej wymienianej z obwinionym, ale były one również spójne i logiczne, ponadto ? pomimo sporu z obwinionym ? widoczny był umiar w jej wypowiedziach, niewskazujący na wolę jej odegrania się na obwinionym.
Znaczenie treści umowy oraz korespondencji mailowej uznał sąd a quo za szczególnie ważne wobec faktu, że dowody te pochodziły od obwinionego. W ocenie sądu a quo korespondencja mailowa pochodząca od obwinionego jednoznacznie wskazuje na zaistnienie zdarzeń, które stanowią podstawę złożonego w tej sprawie wniosku o wszczęcie postępowania dyscyplinarnego. Sąd I instancji skonstatował, że bez wątpienia pomiędzy stronami doszło do zawarcia umowy dotyczącej świadczenia stałej pomocy prawnej, ale też i umowy, w ramach której obwiniony zobowiązał się do prowadzenia sprawy o ubezwłasnowolnienie.
Zdaniem sądu a quo wina obwinionego, co do popełnienia przez niego inkryminowanego mu przewinienia dyscyplinarnego, nie budzi wątpliwości. Zawinienie, utożsamiane przez sąd I instancji z zarzucalnością danego postępowania, odniósł sąd a quo do wzorca prawidłowego działania adwokata w stanie faktycznym takim, jak w przedmiotowej sprawie.
Elementy takiego prawidłowego postępowania, są następujące: sprawy o istotnym znaczeniu dla osób, których ich wynik dotyczy, zobowiązują adwokata do działania sprawnego i w miarę szybkiego. Powaga sprawy wymaga od adwokata potrzeby informowania klienta o każdym poszczególnym działaniu, w szczególności o fakcie złożenia wniosku i jego treści. Brak rzetelnej informacji podważa zaufanie klienta do adwokata. W odniesieniu do tego wzorca, zachowanie obwinionego polegające na nieinformowaniu klienta, nie stanowiło ? zdaniem sądu a quo ? realnego odzwierciedlenia prawidłowego toku czynności, a nieprzesłanie dokumentów żądanych przez klienta narusza zasadę prawidłowego realizowania zlecenia.
Działanie adwokata, który początkowo zwleka z poinformowaniem o złożeniu wniosku, następnie informuje o złożeniu wniosku z brakiem formalnym polegającym na niezłożeniu pełnomocnictwa, świadczy o braku profesjonalizmu w działaniu adwokata. Podobnie przesłanie zwykłą przesyłką pocztową informacji o zobowiązaniu sądowym do uzupełnienia braków formalnych pisma w terminie 7 dni, również świadczy o braku prawidłowej troski o losy sprawy, skoro niweczy możliwość wykonania zobowiązania. Ostatecznie sąd a quo stwierdza, że należy mieć także na uwadze i to, że umowa zlecenia wykonywanych przez adwokata na rzecz klienta (konsumenta) czynności, winna podlegać ocenie z punktu widzenia przepisów prawa powszechnego chroniącego słabszą stronę tego rodzaju stosunków prawnych.
Na kanwie swoich rozważań sąd I instancji uznał, że zachowania obwinionego wyczerpały znamiona przewinienia dyscyplinarnego określonego w § 8 i § 49 Zbioru Zasad Etyki Adwokackiej i Godności Zawodu w zw. z art. 80 ustawy ? Prawo o adwokaturze, są one przez niego zawinione, a ich szkodliwość dla społecznego odbioru wykonywania zawodu adwokata jest ? co najmniej ? poważna. Bez wątpienia, stwierdza sąd a quo, zachowania obwinionego świadczą o braku koniecznej staranności i gorliwości w realizacji umowy przekładającej się na brak należytej troski i nadzoru nad tokiem sprawy i informowania klienta o jej postępach, co dokładnie odpowiada treści przepisów Zbioru Zasad Etyki Adwokackiej i Godności Zawodu objętych kwalifikacją prawną przewinienia, jakiego dopuścił się obwiniony.
Uwzględniając powyższe, mając ponadto na uwadze fakt, że obwiniony nie był dotychczas karany dyscyplinarnie, a jednocześnie ilość naruszeń, jakich się dopuścił, oraz jego zachowanie wobec pokrzywdzonej, której ? pomimo deklaracji ? nie przeprosił oraz nie dążył do pojednania się z nią na żadnej płaszczyźnie, Sąd Dyscyplinarny doszedł do wniosku, że karą adekwatną do tych wszystkich okoliczności będzie kara nagany i taką właśnie karę orzekł.
Orzeczenie Sądu Dyscyplinarnego Izby Adwokackiej w Gdańsku zaskarżył w całości, odwołaniem wniesionym w terminie przepisanym prawem, obwiniony adwokat P.G.
Obwiniony zarzucił temu orzeczeniu naruszenie przepisów prawa materialnego, a to § 8 i § 49 Zbioru Zasad Etyki Adwokackiej i Godności Zawodu poprzez uznanie przez sąd a quo, że wypełnił on znamiona określone w wyżej powołanych przepisach, pozwalające na przypisanie mu zarzucanego aktem oskarżenia czynu w sytuacji, gdy brak jest podstaw do przyjęcia, że nie działał on z należytą uczciwością, sumiennością i gorliwością, jak również nie czuwał nad biegiem sprawy i nie informował pokrzywdzonej o jej przebiegu, gdyż pokrzywdzona była na bieżąco informowana o przebiegu sprawy, a po wezwaniu do zapłaty kierowana przez jej nową pełnomocnik dążyła do zerwania umowy oraz nierozliczenia się z nim za wykonaną pracę.
Ponadto zarzucił naruszenie przepisów postępowania, w szczególności art. 5 i art. 7 k.p.k., co polegało na przekroczeniu swobodnej oceny dowodu z zeznań pokrzywdzonej i korespondencji mailowej, poprzez ich bezkrytyczne przyjęcie jako wiarygodnej podstawy do ustaleń faktycznych, w szczególności przyjęcie, że pokrzywdzona nie była informowana o postępach i wynikach sprawy, i żeby w jakikolwiek bezprawny sposób naruszył zasady etyki czy też jego zachowanie spowodowało obniżenie zaufania do zawodu adwokata.
Zarzucił też błąd w ustaleniach faktycznych polegający na przyjęciu, że:
miał obowiązek działania w konkretnej sprawie, pomimo utraty zaufania po stronie klientki, jak i wypowiedzenia pełnomocnictwa, w szczególności, że klientka zażądała przesłania dokumentacji na adres nowego pełnomocnika,
nie informował o przebiegu sprawy,
miał obowiązek działać w sprawie bez wynagrodzenia, pomimo wypowiedzenia pełnomocnictwa,
umowa z dnia 6 marca 2015 r. obejmuje w jakikolwiek sposób sprawę o ubezwłasnowolnienie.
Formułując powyższe zarzuty, wniósł o uchylenie zaskarżonego orzeczenia do ponownego rozpoznania lub zmianę orzeczenia poprzez uniewinnienie.
Wyższy Sąd Dyscyplinarny zważył, co następuje.
Zgodnie z treścią art. 95h ust. 1 ustawy ? Prawo o adwokaturze Wyższy Sąd Dyscyplinarny rozpoznaje sprawę w granicach odwołania, bierze jednak z urzędu pod rozwagę naruszenie prawa materialnego oraz rażące naruszenie przepisów o postępowaniu.
W przedmiotowej sprawie Wyższy Sąd Dyscyplinarny nie stwierdził, w toku rozpoznawania odwołania obwinionego adwokata P.G. od orzeczenia Sądu Dyscyplinarnego Pomorskiej Izby Adwokackiej z dnia 11 kwietnia 2018 r., wystąpienia okoliczności uzasadniających potrzebę wzięcia z urzędu pod rozwagę naruszenia prawa materialnego czy też rażącego naruszenia przepisów o postępowaniu.
Wyższy Sąd Dyscyplinarny rozpoznał wszystkie zarzuty sformułowane w odwołaniu przez obwinionego adwokata P.G. Żadnego z nich nie uznał za uzasadniony.
Co do zarzutu naruszenia prawa materialnego w postaci przepisów Zbioru Zasad Etyki Adwokackiej i Godności Zawodu, naruszenie których zarzucił obwinionemu Rzecznik Dyscyplinarny, Wyższy Sąd Dyscyplinarny zważył.
Przepis § 8 Zbioru Zasad Etyki Adwokackiej i Godności Zawodu stanowi: ?Adwokat powinien wykonywać czynności zawodowe według najlepszej woli i wiedzy, z należytą uczciwością, sumiennością i gorliwością. Obowiązkiem adwokata jest stałe podnoszenie kwalifikacji zawodowych i dążenie do utrzymania wysokiej sprawności zawodowej?, natomiast przepis § 49 Zbioru Zasad Etyki Adwokackiej i Godności Zawodu jest następujący: ?Adwokat jest obowiązany czuwać nad biegiem sprawy i informować klienta o jej postępach i wyniku?.
Zebrany w sprawie materiał dowodowy, jak słusznie podnosi sąd a quo, to w szczególności umowa z dnia 6 marca 2015 r. zawarta pomiędzy stronami, rozległa korespondencja mailowa pomiędzy nimi oraz zeznania pokrzywdzonej. Obwiniony w zasadzie nie złożył żadnych merytorycznych wyjaśnień w toku dochodzenia dyscyplinarnego. Złożył wyjaśnienia na piśmie co do treści skargi, jaką sporządziła na niego pokrzywdzona, a wyjaśnienia te ograniczają się do kontestowania zarzutów pokrzywdzonej stawianych obwinionemu. Po wszczęciu postępowania dyscyplinarnego został przesłuchany najpierw w charakterze świadka, a po przedstawieniu mu postanowienia o przedstawieniu zarzutów przesłuchiwany jako obwiniony nie przyznał się do winy, odmówił składania wyjaśnień oraz złożył wniosek o zaznajomienie z materiałami prowadzonego przeciwko niemu postępowania. Na rozprawę sądową, na której miał być przesłuchany, nie stawił się zawiadomiony prawidłowo o jej terminie.
W istocie, już tylko analiza treści korespondencji mailowej, którą obwiniony przesyłał pokrzywdzonej, przy uwzględnieniu bezspornych faktów, co do popełnionych przez niego naruszeń obejmujących uczciwość, sumienność i gorliwość w wykonywaniu czynności, do których się zobowiązał zarówno podpisując umowę z dnia 6 marca 2015 r., jak i przyjmując zlecenie na prowadzenie sprawy o ubezwłasnowolnienie, jednoznacznie wskazuje na to, że obwiniony ? realizując linię obrony przedstawioną w odwołaniu ? o ile rozumie, że wysyłał maile do pokrzywdzonej, o tyle kwestia zrozumienia przez niego, że treść tych maili świadczy obecnie przeciwko niemu, nastręcza mu problemy. Wyższy Sąd Dyscyplinarny nie kwestionuje prawa obwinionego do realizowania obrony w postępowaniu dyscyplinarnym według własnego pomysłu i w granicach swoich umiejętności, ale zaprzeczanie oczywistym faktom przez obwinionego nie może doprowadzić do zamierzonego przez niego skutku.
W sposób szczególnie naganny zachował się obwiniony, informując pokrzywdzoną o złożeniu wniosku o ubezwłasnowolnienie C.S. do Sądu Okręgowego w Gdańsku, gdy w rzeczywistości w dacie przesyłania tej informacji wniosku takiego jeszcze nie złożył. Całkowicie niezrozumiałe jest, nawet przy uwzględnieniu wszystkich aspektów obejmujących realizowanie procesowej taktyki przez adwokata, kwestia dotycząca złożenia tego wniosku bez żadnych ? praktycznie, a nie tylko pełnomocnictwa pokrzywdzonej ? załączników, co potwierdza treść wezwania obwinionego przez Sąd Okręgowy w Gdańsku do uzupełnienia braków formalnych wniosku, datowanego na dzień 1 maja 2016 r.
Co do zarzutu naruszenia przepisów postępowania karnego należy zauważyć, że ? podobnie, jak to miało miejsce w przypadku omawianym powyżej ? treść maili pokrzywdzonej wielokrotnie upominającej się o odpis wniosku o ubezwłasnowolnienie oraz o poinformowanie o postępach w sprawie, niweczy skuteczność tego zarzutu. Gdyby obwiniony spełnił prośbę pokrzywdzonej nieuzasadnione byłoby dalsze upominanie się przez nią w kolejnych mailach o odpis tego dokumentu oraz o informację o postępach w sprawie.
Z przyczyn omówionych już powyżej, nieuzasadniony okazał się również zarzut błędu w ustaleniach faktycznych, jakich dokonał sąd a quo, a które Wyższy Sąd Dyscyplinarny akceptuje w całości. Z zeznań pokrzywdzonej wynika, że nie ustanowiła ona nowego pełnomocnika, a wskazując adres kancelarii radcy prawnego korzystała z uprzejmości koleżanki wykonującej ten zawód. Zresztą ten, według twierdzeń obwinionego, nowy pełnomocnik pokrzywdzonej nie prowadził z nim żadnej korespondencji. Wszystkie informacje dotyczące wykorzystania tego adresu pochodziły wyłącznie od pokrzywdzonej.
Całkowicie niezrozumiałe jawi się, na kanwie okoliczności faktycznych tej sprawy, postawienie przez obwinionego sądowi a quo zarzutu błędu w ustaleniach faktycznych polegających na oczekiwaniu od obwinionego działania bez wynagrodzenia, pomimo wypowiedzenia pełnomocnictwa. W żadnym miejscu swojego uzasadnienia sąd a quo nie twierdził, że obwiniony miał działać nadal w interesie pokrzywdzonej bez wynagrodzenia. Natomiast uczciwość zawodowa wymagała od obwinionego zareagowania na wezwanie do uzupełnienia braków formalnych wniosku o ubezwłasnowolnienie zwłaszcza, że sam obwiniony twierdził w mailach, że postąpił tak celowo. Skoro obwiniony nie potrafił rzeczowo ustosunkować się do próśb pokrzywdzonej o rzetelne rozliczenie z nią wpłaconej na jego rzecz zaliczki w kwocie 3.000 zł, to trudno uznać słuszność pretensji obwinionego co do tego, że wykonując wezwanie Sądu Okręgowego w Gdańsku, miałby działać bez wynagrodzenia, nawet jeżeli już w tym czasie wypowiedział pokrzywdzonej pełnomocnictwo.
Niezależnie od odwołania obwinionego, ale w granicach niebędących reakcją Wyższego Sądu Dyscyplinarnego na naruszenia określone przepisem art. 95h ustawy ? Prawo o adwokaturze, Wyższy Sąd Dyscyplinarny dokonał zmiany zaskarżonego orzeczenia w punkcie 1 i w punkcie 2.
Materialnoprawna podstawa przypisania odpowiedzialności dyscyplinarnej adwokatowi powinna być oparta na przepisie rangi ustawowej, a jedynie ewentualnie uzupełniona o przepisy podustawowe albo zawarte w uchwałach organów korporacyjnych (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 15 lipca 2010 r., SDI 12/10; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 29 października 2009 r., SDI 22/09). O ile kwalifikacja prawna przypisanego obwinionemu adwokatowi P.G. przewinienia dyscyplinarnego była prawidłowa, gdyż obejmowała przepis art. 80 ustawy ? Prawo o adwokaturze, o tyle w podstawie ukarania w treści punktu 1 zaskarżonego orzeczenia przepisu tego zabrakło, co wymagało dokonania zmiany tego orzeczenia w punkcie 1, poprzez wprowadzenie do jego treści art. 80 ustawy ? Prawo o adwokaturze.
W dacie orzekania przez sąd a quo, w zakresie przepisów korporacyjnych normujących podstawę ustalania i zasądzania (obciążania) obwinionego kosztami postępowania dyscyplinarnego, obowiązywała uchwała nr 23/2017 Naczelnej Rady Adwokackiej z dnia 1 lipca 2017r. w sprawie określenia wysokości zryczałtowanych kosztów postępowania dyscyplinarnego, co uzasadniało konieczność zmiany zaskarżonego orzeczenia w punkcie 2 poprzez wskazanie w jego treści właściwej podstawy prawnej do obciążenia obwinionego kosztami postępowania, łącznie za dochodzenie dyscyplinarne oraz za postępowanie przed sądem I instancji.
Własne orzeczenie o kosztach postępowania dyscyplinarnego w kwocie 1.000 zł, którymi Wyższy Sąd Dyscyplinarny obciążył obwinionego za postępowanie przed sądem II instancji, zostało ulokowane w podstawie prawnej wywodzonej z tej samej, co wskazana w zdaniu poprzednim, uchwale Naczelnej Rady Adwokackiej, a właściwym przepisem tej uchwały był przepis pkt 1 lit. c występujący w związku z art. 95l ust. 2 ustawy ? Prawo o adwokaturze.

Sygnatura: WSD 173/18

Tagi

Używamy plików cookie, aby poprawić komfort korzystania z naszej witryny.