Orzeczenie WSD z dnia 6 kwietnia 2019 r.
w sprawie dyscyplinarnej obw. adw. J.Z. z odwołania obwinionego od orzeczenia Sądu Dyscyplinarnego Izby Adwokackiej w Katowicach z dnia 15 listopada 2017 r., SD 20/17,
na podstawie art. 437 § 1 k.p.k. w zw. z art. 95n ustawy ? Prawo o adwokaturze
orzeka:
zaskarżone orzeczenie utrzymuje w mocy,
na podstawie pkt. 1 lit. c uchwały nr 23/2017 Naczelnej Rady Adwokackiej z dnia 1 lipca 2017 r. w sprawie wysokości zryczałtowanych kosztów postępowania dyscyplinarnego w zw. z art. 58 pkt 5b i art. 95l ust. 3 ustawy ? Prawo o adwokaturze nakazuje pobrać od obwinionego 1.000 zł tytułem postępowania przed sądem II instancji.
UZASADNIENIE
Sąd Dyscyplinarny Izby Adwokackiej w Katowicach orzeczeniem z dnia 15 listopada 2017 r. uznał obwinionego adw. J.Z. za winnego tego, że prowadząc sprawę przed Sądem Rejonowym w Koszalinie, X K 38/17, będąc prawidłowo zawiadomiony o terminie rozprawy w dniu 23 marca 2017 r., nie stawił się na nią i nie usprawiedliwił swojej nieobecności, co skutkowało odroczeniem rozprawy i dopiero pismem z dnia 28 marca 2017 r. poinformował o wypowiedzeniu pełnomocnictwa przez klienta i tym usprawiedliwił swoją nieobecność na przedmiotowym terminie rozprawy.
Sąd dyscyplinarny I instancji zakwalifikował ten czyn z § 30 Zbioru Zasad Etyki Adwokackiej i Godności Zawodu w zw. z art. 80 ustawy ? Prawo o adwokaturze i za to, na podstawie art. 81 ust. 1 pkt 1 ustawy ? Prawo o adwokaturze, wymierzył obwinionemu karę dyscyplinarną upomnienia oraz obciążył go kosztami postępowania dyscyplinarnego w wysokości 2.000 zł.
Wyższy Sąd Dyscyplinarny zważył, co następuje.
Okoliczności czynu opisane w sentencji orzeczenia nie były sporne zarówno w toku postępowania wyjaśniającego, jak i na rozprawie przed Sądem Dyscyplinarnym. Sam obwiniony potwierdził te okoliczności wyjaśniając jednocześnie, iż miał ustne porozumienie ze swoim klientem co do swej nieobecności na rozprawie w dniu 23 marca 2017 r. w Sądzie Rejonowym w Koszalinie i według tego porozumienia klient miał na termin rozprawy ustanowić innego adwokata, więc poczuł się zwolniony z osobistego stawiennictwa na tejże rozprawie.
Jednocześnie obwiniony nie zakwestionował tego, że nie zawiadomił Sądu o przyczynach swej nieobecności na rozprawie i wypowiedzeniu pełnomocnictwa do obrony.
Obwiniony dopiero po odroczeniu rozprawy, a mianowicie pismem z dnia 28 marca 2017 r. poinformował Sąd o zaistniałej sytuacji, usprawiedliwiając swą nieobecność na rozprawie. Pismo to wpłynęło do Sądu w dniu 31 marca 2017 r., a więc po upływie tygodnia od daty odroczenia rozprawy.
Niezależnie od tego, iż wyjaśnienia obwinionego stoją w rażącej sprzeczności z oświadczeniem jego klienta A.S. złożonym na rozprawie przed Sądem Rejonowym w Koszalinie, bowiem jak wynika z protokołu rozprawy, tenże osk. A.S. podał, iż nie zna przyczyn niestawiennictwa swego obrońcy i domaga się odroczenia rozprawy, zauważyć należy, iż zawinieniem jest sam fakt nieobecności adwokata na rozprawie i niepowiadomienia Sądu o przyczynach tej nieobecności. Nawet gdyby przyjąć, iż klient obwinionego oświadczył na rozprawie nieprawdę, co do okoliczności i przyczyn nieobecności adwokata, to nie zwalniało obwinionego z obowiązku niezwłocznego, jeszcze przed rozprawą, powiadomienia Sądu o tym fakcie i usprawiedliwienia swojej nieobecności. Nie zmienia tej oceny fakt dostarczenia po znacznym okresie czasu oświadczenia A.S. odmiennego od złożonego na rozprawie, co do okoliczności uzgodnień z obwinionym odnośnie jego stawienia się na rozprawę.
W tej sytuacji bez znaczenia jest zarzut zawarty w odwołaniu obwinionego, dotyczący odmowy przesłuchania świadka A.S., bowiem jak wyżej wskazano, zarzut dotyczy niestawiennictwa na rozprawie i niepowiadomienia Sądu o przyczynach tej nieobecności i to niezależnie od tego, czy miał taką umowę z klientem.
Kara upomnienia wymierzona obwinionemu jest możliwie najłagodniejszą. Nie można natomiast przyjąć, iż jest to przypadek mniejszej wagi i umorzyć postępowania dyscyplinarnego, albowiem zachowanie obwinionego było zlekceważeniem swych obowiązków i doprowadziło w efekcie do odroczenia rozprawy, przy czym obwiniony miał pełną świadomość, iż proces karny jego klienta miał szereg komplikacji i przedłużał się z powodu odroczeń.
W świetle powyższego Wyższy Sąd Dyscyplinarny uznał, iż kara upomnienia nie tylko nie jest rażąco surowa, ale wręcz należy ją ocenić jako łagodną.
W związku z bezskutecznością odwołania, obwiniony został obciążony dodatkowo kosztami postępowania dyscyplinarnego przed sądem II instancji w kwocie 1.000 zł zgodnie z przepisami przywołanymi w sentencji niniejszego orzeczenia.