Orzeczenie WSD z dnia 4 marca 2017 r.
Sąd Dyscyplinarny ustalił, że adwokat J.N. w piśmie skierowany w imieniu K. Sp. z o.o. do spółek E. Sp. z o.o., D. Sp. z o.o., F. Sp.k. użył zwrotów: ?przestępstwo zostało popełnione przez W.J.? oraz ?Jednocześnie informuję, iż przeciwko W.J. prowadzonych jest szereg postępowań w przedmiocie działania na szkodę spółek?. Ustalono również, że przed Sądem Rejonowym (?) toczy się postępowanie z oskarżenia prywatnego W.J. przeciwko adwokatowi J.N. i Prokuratura Apelacyjna poinformowała, że przeciwko W.J. nie toczy się żadna sprawa i nie przedstawiono mu żadnych zarzutów. Przy takich ustaleniach Sąd Dyscyplinarny skazał obwinionego na karę dyscyplinarną upomnienia uznając, że taka kara jest adekwatna do stopnia zawinienia adwokata J.N. i w sposób wystarczający spełni swoje funkcje, jak również wzbudzi u obwinionego refleksje. Obwinionego obciążono również kosztami postępowania.
Od orzeczenia tego obwiniony nie wniósł odwołania, natomiast odwołanie złożył pełnomocnik pokrzywdzonego, zarzucając rażącą niewspółmierność orzeczonej kary, i domagał się zmiany zaskarżonego orzeczenia i wymierzenie surowszej kary, a to zawieszenia w czynnościach zawodowych na 6 miesięcy lub kary pieniężnej. Pełnomocnik pokrzywdzonego podniósł, iż pismo obwinionego zaciążyło na relacjach biznesowych pokrzywdzonego, który poniósł realne i odczuwalne straty biznesowe, a wymierzona obwinionemu kara upomnienia jest karą rażąco łagodną i nie uwzględnia ona w należyty sposób społecznej szkodliwości czynu i nie realizuje w sposób wystarczający celu kary.
Rozpoznając odwołanie pokrzywdzonego Wyższy Sąd Dyscyplinarny doszedł do wniosku, iż dotychczas orzeczona kara jest rażąco łagodna.
Nie budzi wątpliwości fakt, że adwokat w każdej korespondencji winien zachować należyty umiar i nie wolno mu podawać nieprawdziwych informacji. Użyte sformułowania przez obwinionego przeczą tym zasadom, a uwzględniając okoliczność, iż zawód adwokata, jako zawód zaufania publicznego, nakłada na każdego adwokata obowiązek zachowania w swoich pismach umiaru, czego nie przestrzegał obwiniony, treść takiego pisma jest szkodliwa dla oceny całej korporacji i uwzględniając katalog kar nie można podzielić poglądu prezentowanego przez Sąd Dyscyplinarny, że kara ta jest wystarczająca.
Z uzasadnienia zaskarżonego orzeczenia wynika, że sąd izbowy wziął jedynie pod uwagę fakt, że obwiniony nie był dotychczas karany dyscyplinarnie, a pozostałe kary byłyby zbyt surowe.
Wyższy Sąd Dyscyplinarny uznał, iż treść pisma obwinionego i skutki, jakie powstały po stronie pokrzywdzonego usprawiedliwiają orzeczenie kary surowszej. Obwiniony ma prawo bronić się przed stawianymi zarzutami, nie przyznawać się do popełnienia zarzucanego wykroczenia dyscyplinarnego, lecz w niniejszej sprawie nie można pominąć faktu, iż w późniejszym etapie postępowania obwiniony wskazał, że pismo to było sporządzone przez praktykanta, bądź aplikanta i nie miał on świadomości jego treści. Taka postawa obwinionego tym bardziej nie może być akceptowana, bo nie mogą wychodzić z kancelarii pisma podpisane przez adwokata bez akceptacji treści takich pism. Jest również oczywiste, że adwokat odpowiada za czynności aplikantów i pracowników swojej kancelarii, tym bardziej, że takie twierdzenie obwinionego nie było w żaden sposób nawet uprawdopodobnione.
Wyższy Sąd Dyscyplinarny uznał, iż karą adekwatną, proporcjonalną do stopnia zawinienia, z uwzględnieniem zachowania się obwinionego po wysłaniu swojego pisma będzie kara pieniężna w wysokości trzykrotnego minimalnego wynagrodzenia, które wg danych GUS z 2013 roku wynosiło 1.600 zł. Wyższy Sąd Dyscyplinarny uznał, iż orzeczona kara stanowi realną dolegliwość dla obwinionego, gdyż kara upomnienia praktycznie żadnej dolegliwości dla obwinionego nie stanowiła.
Obciążono również obwinionego kosztami postępowania przed Wyższym Sądem Dyscyplinarnym, zgodnie z przepisami uchwały NRA nr 44/2016 z dnia 19 września 2015 roku.