Orzeczenie WSD z dnia 4 lipca 1992 r.

Świadome zatajenie przed sądem adresu jednego z koniecznych uczestników postępowania spadkowego jest bardzo poważnym uchybieniem, szczególnie jeśli takiego uchybienia dopuścił się adwokat, zainteresowany osobiście wynikiem sprawy. Nawet w przypadku, gdyby adwokat występował tylko jako pełnomocnik strony i mocodawca żądał od adwokata współdziałania w działaniu, które zmierzałoby do wprowadzenia wymiaru sprawiedliwości w błąd przez podanie nieprawdy, jej zatajenie lub zaniechanie obowiązku jej ujawnienia, adwokat powinien odmówić takiemu żądaniu.

Rolą adwokata jest przychodzenie z pomocą swym mocodawcom wszelkimi sposobami opierającymi się na wiedzy prawniczej, doświadczeniu, inteligencji i talencie adwokackim, ale w żadnym przypadku pomoc ta nie może mieć cech działania sprzecznego z prawem. Zatajenie adresu strony w celu pozbawienia jej możliwości i obrony swych interesów, nie można potraktować jako przypadek mniejszej wagi, mimo zawarcia ugody z pokrzywdzonym. Ocena zgodności działania adwokata z normami prawnymi i etycznymi nie może zależeć od woli stron i podlega jedynie wartościowaniu organów do tego powołanych.
Sygnatura: WSD 18/92

Tagi

Używamy plików cookie, aby poprawić komfort korzystania z naszej witryny.