Orzeczenie WSD z dnia 28 marca 2015r.

Z treści §6,8 i 49 ZZEAiGZ wynika wzorzec postępowania adwokata, który podejmując czynności zawodowe celem ochrony interesów klienta winien czynić to według najlepszej woli i wiedzy, z należytą sumiennością i gorliwością, czuwając nad biegiem sprawy i informując klienta o jej postępach i wyniku. Zawinione naruszenie opisanego wyżej wzorca stanowi zatem przewinienie dyscyplinarne. W odwołaniu od zaskarżonego orzeczenia obrońca obwinionego dopatruje się niemożności przypisania obwinionemu odpowiedzialności dyscyplinarnej za pierwszy z przypisanych mu czynów w poglądzie o możliwości przypisania takiej odpowiedzialności wyłącznie w wypadku umyślności działania. Jest to pogląd wadliwy. Odpowiednie stosowanie w postępowaniu dyscyplinarnym przepisów zawartych w rozdziałach I-III kodeksu karnego (art. 95n ustawy Prawo o adwokaturze w brzmieniu nadanym ustawą z dnia 7 listopada 2014r.), zaś przed datą wejścia w życie ww. ustawy zgodne poglądy doktryny i orzecznictwa, upoważniają do twierdzenia, iż od strony podmiotowej w zasadzie każde przewinienie dyscyplinarne może być popełnione tak umyślnie jak i nieumyślnie. Nie może znaleźć przy tym przeniesienia na grunt prawa dyscyplinarnego zasada zawarta w art. 8 k.k., wymagająca wskazania mocą ustawy na możność przypisania odpowiedzialności za zachowanie nieumyślne. W prawie dyscyplinarnym brak jest odpowiednika części szczególnej k.k., w którym konkretne rodzaje kar zostałyby przypisane do poszczególnych typów zachowań zabronionych w sposób zróżnicowany, zależny od tego czy zachowanie ma charakter umyślny czy nieumyślny. Nie zmienia to oczywiście faktu, że konkretne przewinienia dyscyplinarne, z uwagi na ich charakter, popełnione mogą być wyłącznie umyślnie (W. Kozielewicz, Odpowiedzialność dyscyplinarna sędziów, prokuratorów, adwokatów, radców prawnych i notariuszy, Warszawa 2012, str. 53, R. Giętkowski, Odpowiedzialność dyscyplinarna w prawie polskim, Gdańsk 2013, str. 232). Zachowanie, które obrońca obwinionego nazywa w odwołaniu ?zwykłą pomyłką", stanowiło w swej istocie niezachowanie ostrożności wymaganej od adwokata zobowiązanego przy wykonywaniu czynności zawodowych do należytej sumienności i gorliwości. Tak opisany próg staranności bez wątpienia obejmuje swoim zakresem czuwanie nad formalną poprawnością pisma procesowego, w tym w szczególności nad skierowaniem istotnego, obwarowanego terminem zawitym, wniosku procesowego do właściwego sądu. Pomyłki w tym zakresie adwokat winien móc przewidywać i zapobiegać im. Poszukiwanie odpowiedzialności za konsekwencje błędnego skierowania wniosku po stronie sądu, do którego wniosek wpłynął, a który to sąd nie przekazał wniosku sądowi właściwemu w terminie zawitym dla obwinionego, nie może zmieniać oceny zachowania obwinionego w płaszczyźnie dyscyplinarnej, w sytuacji gdy na wskazanym sądzie nie ciążył obowiązek prawny takiego zachowania.
W wypadku drugiego z przypisanych czynów, polegającego na nie informowaniu klienta o biegu sprawy i podejmowanych czynnościach, umyślność zachowania obwinionego nie budzi wątpliwości. W ocenie WSDA nie budzi wątpliwości także ocena powyższego zachowania dokonana przez sąd dyscyplinarny I instancji. Zgodzić należy się z twierdzeniem obrońcy obwinionego, iż obowiązek informowania o biegu sprawy nie ma charakteru nieograniczonego i bezwzględnego, w szczególności zaś nie rozciąga się na spoczywanie sprawy pomiędzy zarządzeniami, rozstrzygnięciami lub czynnościami sądu lub pełnomocnika. Obrońca nie zauważa jednak, że realiach niniejszej sprawy mamy do czynienia z sytuacją skrajnie odmienną. Obwiniony przez kilka miesięcy nie informował swojego klienta o biegu sprawy, w której doszło do błędnego skierowania wniosku o sporządzenie uzasadnienia wyroku, odrzucenia wniosku o sporządzenie uzasadnienia przez sąd, oddalenia wniosku o przywrócenie terminu do złożenia wniosku o sporządzenie uzasadnienia, wreszcie odrzucenia zażalenia na postanowienie o oddaleniu wniosku o przywrócenie terminu. Teza, jakoby informacje o tych zdarzeniach nie były przekazywane klientowi w trosce o jego dobre samopoczucie i chęć utrzymania stosunków opartych na wzajemnym zaufaniu, nadto zaś w niczym nie poprawiłoby sytuacji procesowej, nie wytrzymuje krytyki. Klient ma niezbywalne prawo do informacji o istotnych dla biegu sprawy faktach i własnej oceny prawidłowości działań swojego pełnomocnika. Bez wątpienia obowiązek informowania o biegu sprawy dotyczy w pierwszej kolejności informacji o zdarzeniach niekorzystnie wpływających na jego sytuację procesową. Relacji zaufania nie buduje się poprzez ukrywanie ich przed klientem i unikanie kontaktu z nim.

Sygnatura: WSD 33/15

Tagi

Używamy plików cookie, aby poprawić komfort korzystania z naszej witryny.