Orzeczenie WSD z dnia 23 listopada 2019 r.

w sprawie dyscyplinarnej obw. adw. M.T. z odwołania obwinionego od orzeczenia Sądu Dyscyplinarnego Izby Adwokackiej we Wrocławiu z dnia 3 lipca 2019 r., SD 1/19,
na podstawie art. 437 § 1 i 2 k.p.k.
orzeka:
zmienić zaskarżone orzeczenie w punkcie trzecim w ten sposób, że uznaje obwinionego adw. M.T. za winnego tego, że jako adwokat zawieszony w czynnościach uchwałą [?] Okręgowej Rady Adwokackiej we Wrocławiu, będąc w związku z tym wpisanym na listę adwokatów niewykonujących zawodu, w okresie od dnia 2 października 2017 r. do dnia 14 września 2018 r, pomimo zawieszenia w czynnościach zawodowych w dniu 22 lutego 2017 r., prowadził działalność w ramach Kancelarii [?], tj. popełniania przewinienia dyscyplinarnego z art. 80 i art. 4b pkt 5 ustawy ? Prawo o adwokaturze w zw. z § 1 ust. 2 i § 63 Zbioru Zasad i Etyki Adwokackiej i Godności Zawodu i za to na podstawie art. 81 ust. 1 pkt 4 ustawy ? Prawo o adwokaturze wymierza mu karę dyscyplinarną zawieszenia w czynnościach zawodowych na 8 miesięcy,
w pozostałym zakresie utrzymać w mocy zaskarżone orzeczenie,
na podstawie uchwały nr 23/2017 Naczelnej Rady Adwokackiej z dnia 1 lipca 2017 r. w sprawie określenia wysokości zryczałtowanych kosztów postępowania dyscyplinarnego obciąża obwinionego kosztami postępowania przez sądem II instancji w kwocie 1.000 zł.
UZASADNIENIE
Sąd Dyscyplinarny Izby Adwokackiej we Wrocławiu na mocy orzeczenia z dnia 3 lipca 2019 r.:
uznał obwinionego adw. M.T. za winnego tego, że pomimo przyjęcia zlecenia w dniu 25 września 2015 r. od A.S. oraz pisemnego żądania tego zleceniodawcy wyrażonego w piśmie z dnia 7 listopada 2016 r. udzielenia informacji o wykonanych czynnościach w zleconej sprawie o podział majątku wspólnego, a także wypowiedzenia wyżej wymienionym pismem pełnomocnictwa, nie udzielił żadnych informacji w sprawie, a także mimo zawartego w piśmie żądania, nie rozliczył uiszczonej przez zleceniodawcę kwoty 4.500 zł, tj. popełnienia przewinienia dyscyplinarnego z art. 80 ustawy ? Prawo o adwokaturze w zw. z § 49 i § 50 ust. 1 Zbioru Zasad Etyki Adwokackiej i Godności Zawodu, i za to na podstawie art. 81 ust. 1 pkt 4 ustawy ? Prawo o adwokaturze wymierzył mu karę dyscyplinarną zawieszenia w czynnościach zawodowych na 8 miesięcy,
uznał obwinionego adw. M.T. za winnego tego, że w okresie od dnia 31 maja 2015 r. do dnia 22 lutego 2017 roku, tj. do dnia zawieszenia w czynnościach zawodowych uchwałą nr [?] Okręgowej Rady Adwokackiej we Wrocławiu, uchylał się od zapłaty należnej na rzecz samorządu składki korporacyjnej w kwocie 3.620 zł oraz składki z tytułu obowiązkowego ubezpieczenia OC w kwocie 826 zł, w łącznej kwocie 4.446 zł, a kwotę 826 zł z tytułu ubezpieczenia OC uiścił dopiero w dniu 5 lutego 2018 r., natomiast zaległą składkę uregulował w dniu 1 października 2018 r., tj. popełnienia przewinienia dyscyplinarnego z art. 80 i art. 8a ustawy ? Prawo o adwokaturze w zw. z § 65 Zbioru Zasad Etyki Adwokackiej i Godności Zawodu, i za to na podstawie art. 81 ust. 1 pkt 2 ustawy ? Prawo o adwokaturze wymierzył mu karę dyscyplinarną nagany,
uznał obwinionego adw. M.T. za winnego tego, że jako adwokat zawieszony w czynnościach uchwałą nr [?] Okręgowej Rady Adwokackiej we Wrocławiu, będąc w związku z tym wpisanym na listę adwokatów niewykonujących zawodu, w okresie od dnia 2 października 2017 r., pomimo zawieszenia w czynnościach zawodowych w dniu 22 lutego 2017 r., prowadził działalność w ramach Kancelarii [?], tj. popełnienia przewinienia dyscyplinarnego z art. 80 i art. 4b pkt 5 ustawy ? Prawo o adwokaturze w zw. z § 1 ust. 2 i § 63 Zbioru Zasad Etyki Adwokackiej i Godności Zawodu, i za to na podstawie art. 81 ust. 1 pkt 4 ustawy ? Prawo o adwokaturze wymierzył mu karę dyscyplinarną zawieszenia w czynnościach zawodowych na 8 miesięcy,
na podstawie art. 84 ustawy ? Prawo o adwokaturze połączył kary określone w pkt. 1 i 3, wymierzając karę łączną zawieszenia w czynnościach zawodowych na 1 rok,
na podstawie art. 81 ust. 3 ustawy ? Prawo o adwokaturze orzekł wobec obwinionego adw. M.T. zakaz wykonywania patronatu na 3 lata.
Ponadto, na podstawie art. 95l ust. 2 i 3 ustawy ? Prawo o adwokaturze oraz pkt 1 lit. a i b uchwały nr 23/2017 Naczelnej Rady Adwokackiej z dnia 1 lipca 2017 r. w sprawie określenia wysokości zryczałtowanych kosztów postępowania dyscyplinarnego Sąd Dyscyplinarny obciążył obwinionego kosztami w łącznej kwocie 2.000 zł.
Odwołanie od wskazanego orzeczenia złożył obwiniony, zaskarżając je w całości. W odwołaniu sformułowano szereg zarzutów.
Po pierwsze, obwiniony zarzucił błędne uznanie, że komunikowanie się przez obwinionego z Sądem Dyscyplinarnym za pośrednictwem poczty elektronicznej, zawiadamianie w ten sposób o nieobecności na rozprawie i składanie wniosków o odroczenie stanowiło wyraz lekceważącego stosunku do prowadzonego postępowania.
Po drugie, zdaniem obwinionego nieodroczenie rozprawy przed Sądem Dyscyplinarnym doprowadziło do naruszenia jego prawa do obrony. W uzasadnieniu odwołania skarżący zaznaczył, że w okresie, w którym toczyło się postępowanie, znajdował się w sytuacji utrudniającej branie aktywnego udziału w czynnościach przed Sądem Dyscyplinarnym. W związku z tym dwukrotnie składał wnioski o odroczenie terminu rozprawy, które były uwzględniane. Trzeci z wniosków, złożony w związku z analogicznymi trudnościami, nie został przez Sąd Dyscyplinarny uwzględniony. Takie działanie obwiniony uznaje za nielojalność procesową, skutkującą naruszeniem prawa do obrony i uzasadniającą kasatoryjny wniosek odwołania.
Po trzecie, zdaniem skarżącego Sąd Dyscyplinarny dopuścił się nieprawidłowej oceny zgromadzonych dowodów ? potraktował je jednostronnie, nie uwzględnił wyjaśnień obwinionego złożonych w postępowaniu przed Rzecznikiem Dyscyplinarnym, nie dokonał konfrontacji stanowisk pokrzywdzonych i obwinionego na rozprawie.
Po czwarte, skarżący wskazał, że niepłacenie składek nie miało charakteru zawinionego, podczas gdy było to wynikiem ?wyjątkowych okoliczności losowych prywatnych i zawodowych zaistniałych w relewantnym czasie po stronie obwinionego?. Podkreślił też, że w toku postępowania dążył do załagodzenia skutków tej sytuacji, wnioskując m.in. do Okręgowej Rady Adwokackiej we Wrocławiu o restrukturyzację zadłużenia.
Po piąte, obwiniony wskazał, że samo ustalenie faktu założenia działalności gospodarczej w okresie zawieszenia w czynnościach zawodowych nie jest wystarczające do stwierdzenia, aby doszło do deliktu wskazanego w pkt. 3 skarżonego orzeczenia.
W odwołaniu skarżący wskazał także na rzekomo rażąco niewspółmierną surowość wymierzonych kar dyscyplinarnych. W jego przekonaniu sankcje nagany oraz zawieszenia w czynnościach zawodowych na rok wraz z karą dodatkową zakazu patronatu na 3 lata są nieadekwatne do rzeczywistego stopnia naruszenia obowiązków i zawinienia. Podnosi, że przy ich wymierzeniu nie wzięto pod uwagę okoliczności korzystnych dla obwinionego (postawy obwinionego, przebiegu pracy zawodowej).
W związku z postawionymi zarzutami dotyczącymi naruszenia prawa do obrony w odwołaniu sformułowano wniosek kasatoryjny. W dalszej kolejności, na wypadek nieuwzględnienia tego wniosku, skarżący wniósł: (1) w zakresie czynu objętego pkt. 1 skarżonego orzeczenia ? o uniewinnienie ewentualnie uchylenie orzeczenia w tej części i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Dyscyplinarnemu; oraz (2) w zakresie czynów objętych pkt. 2 i pkt. 3 skarżonego orzeczenia o uniewinnienie, ewentualnie o zastosowanie dyspozycji art. 95d ustawy ? Prawo o adwokaturze albo wymierzenie kar łagodniejszego rodzaju (kary upomnienia).
Skarżący wniósł również o odstąpienie od obciążania go kosztami postępowania dyscyplinarnego w pierwszej i drugiej instancji oraz postępowania przed Rzecznikiem Dyscyplinarnym.
W trakcie rozprawy przed Wyższym Sądem Dyscyplinarnym stanowisko w przedmiocie odwołania zajął Rzecznik Dyscyplinarny, wskazując na jego bezzasadność. Wniósł w związku z tym o utrzymanie skarżonego orzeczenia w mocy.
Wyższy Sąd Dyscyplinarny zważył, co następuje.
Odwołanie było nietrafne. Ocena czynu i zachowania obwinionego dokonana przez Sąd Dyscyplinarny była wszechstronna, wyważona i trafna. Podniesione zarzuty okazały się niezasadne.
Nietrafny jest zarzut dotyczący formy komunikacji przyjętej przez obwinionego. Nie droga mailowa oburzyła Sąd Dyscyplinarny, a raczej ? jak można wnioskować z treści uzasadnienia ? gołosłowność wniosków o odroczenie rozprawy (brak zaświadczeń czy odpowiednich zwolnień lekarskich). Jak wskazano, w opinii Sądu Dyscyplinarnego, świadczy to o lekceważącym stosunku obwinionego do prowadzonego postępowania i braku chęci rzetelnego wyjaśnienia sprawy i postawionych zarzutów. Niezależnie od tej oceny, którą Wyższy Sąd Dyscyplinarny podziela, trudno byłoby wskazać, jakie konsekwencje miałby mieć ten pogląd w świetle rozstrzygnięcia skarżonego orzeczenia. Uwaga ta ma charakter obiter dictum ? Sąd Dyscyplinarny nie wyciągnął jakichkolwiek konsekwencji ze stwierdzonego przez siebie nagannego zachowania obwinionego. Obwiniony nie wskazuje zresztą na hipotetyczny związek takiego stwierdzenia z samym rozstrzygnięciem.
Podkreślić należy, że nieobecność obwinionego była nieusprawiedliwiona, zaś decyzje procesowe Sądu Dyscyplinarnego prawidłowe. Także przed Wyższym Sądem Dyscyplinarnym obwiniony składał wnioski o odroczenie rozprawy. Pierwszy wniosek został uwzględniony, pomimo nieprzedstawienia wraz z wnioskiem należytego usprawiedliwienia. Drugi wniosek nie został uwzględniony, na co wpłynęła również powtarzalność sytuacji. Szeregiem wniosków obwiniony znacząco przedłużył postępowanie. Wyrozumiałość sądów obu instancji, przejawiająca się w uwzględnianiu części tych wniosków, nie może być traktowana jako obowiązek uwzględniania wszystkich analogicznych wniosków w przyszłości. Sądy nie były z pewnością zobowiązane do uwzględniania nienależycie usprawiedliwionej nieobecności obwinionego.
Należy podkreślić, że obecność obwinionego na rozprawie w toku postępowania dyscyplinarnego jest prawem, nie zaś obligatoryjnym elementem postępowania. Jak wskazuje Sąd Najwyższy, ?w postępowaniu dyscyplinarnym nie ma obowiązku uczestniczenia obwinionego w rozprawach. Jest to jego prawo, a nie obowiązek. Prawnik musi się jednak liczyć z konsekwencjami tego, że nie stawia się na rozprawach? (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 8 maja 2014 r., SDI 13/14).
Z perspektywy całości postępowania przed sądami obu instancji musi budzić przy tym zdziwienie Wyższego Sądu Dyscyplinarnego deklarowana przez obwinionego chęć prowadzenia praktyki adwokackiej. Biorąc pod uwagę tak daleko idącą niedyspozycyjność obwinionego, wydaje się, że trudno byłoby mu obecnie podjąć wykonywanie praktyki zawodowej.
Skarżący twierdzi, że całokształt okoliczności nie został ujawniony w toku postępowania przed Sądem Dyscyplinarnym. Nie wskazuje jednak, jakie to okoliczności miałyby wpłynąć na odmienną ocenę zachowania obwinionego. Z pewnością nie można stwierdzić, aby nawet potwierdzenie faktu próby skontaktowania się obwinionego z pokrzywdzonym, co podnoszone jest w odwołaniu, wpłynęło decydująco na ocenę czynu objętego pkt. 1 skarżonego orzeczenia.
Obwiniony wskazuje w odwołaniu na rzekomy błąd polegający na niepodjęciu przez Sąd Dyscyplinarny postulowanych czynności procesowych. Konieczność konfrontacji nie może być jednak uzasadniona tym, że ?relacje pomiędzy adwokatem a klientem pozostają (stają się) niekiedy na tyle skomplikowane, że ich obiektywne wyjaśnienie wymaga skonfrontowania stanowisk pokrzywdzonego i obwinionego w jednym czasie? (s. 6 odwołania). Zasadność przeprowadzenia takiego dowodu musi wynikać z okoliczności faktycznych danej sprawy, nie zaś z występujących niekiedy sytuacji. Przy przyjęciu stanowiska skarżącego konfrontacja byłaby konieczna zawsze, gdy prowadzone postępowanie dyscyplinarne związane jest ze skargą pokrzywdzonego.
Z niejasnych względów skarżący nie przedstawił natomiast uzasadnienia, dlaczego taka konfrontacja miałaby być konieczna w niniejszej sprawie. Ograniczył się do stwierdzenia, że szczegółowe przedstawienie tych okoliczności ?przekraczałoby ramy odwołania? i zostanie dokonane dopiero na rozprawie przed sądem odwoławczym. To stwierdzenie co najmniej zaskakujące. Właśnie treść zarzutów i ich uzasadnienie określają ?ramy odwołania?, stąd trudno nazwać całościowe przedstawienie względów wspierających stanowisko skarżącego ich przekroczeniem. Mając przy tym na względzie deklarowaną przez obwinionego niedyspozycyjność wynikającą z trudnej sytuacji osobistej, oczekiwać należałoby tym bardziej możliwie szerokiego przedstawienia uzasadnienia stanowiska wobec skarżonego orzeczenia w formie pisemnej, właśnie w ramach samego odwołania.
Szczególne okoliczności, które spowodowały niezawinione nieopłacanie składek adwokackich oraz składki na ubezpieczenie OC, miały zostać przedstawione przez obwinionego Rzecznikowi Dyscyplinarnemu. Skarżący w enigmatycznym w tym zakresie uzasadnieniu odwołania odsyła do dokumentów znajdujących się w aktach sprawy. Trudno jednak uznać, aby ? wbrew temu co twierdzi sam obwiniony ? dokumenty znajdujące się w aktach postępowania prowadzonego przed Rzecznikiem Dyscyplinarnym przeczyły trafności rozstrzygnięcia. Nie sposób również przyjąć, że w ich świetle doszło do wykazania niezawinionego charakteru nieopłacania składek członkowskich i składki ubezpieczenia OC.
Podniesienie przez adwokata argumentu, że jego sytuacja rodzinna i finansowa jest trudna nie uzasadnia samo w sobie uchylenia jakiejkolwiek odpowiedzialności za niewywiązywanie się z obowiązku opłacania składek.
Obowiązek opłacania składek korporacyjnych przez członków adwokatury jest istotną częścią współudziału w samorządzie zawodowym. Funkcjonowanie samorządu adwokackiego ? niekorzystającego z dotacji zewnętrznych ? uzależnione jest od składek wnoszonych przez jego członków. Adwokat nie może traktować obowiązku uiszczenia składki korporacyjnej dowolnie. Adwokat obowiązany jest również do uiszczania składek bez jakichkolwiek odrębnych wezwań i ponagleń. Obowiązek uiszczania składek nie jest w szczególności warunkowany wszczęciem postępowania dyscyplinarnego.
Właściwą reakcją adwokata, mającego przejściowe kłopoty w uiszczaniu składek adwokackich ze względu na trudności finansowe czy problemy zdrowotne, nie może być bierność i oczekiwanie na wszczęcie postępowania dyscyplinarnego. Obwiniony podjął działania mające na celu odroczenie płatności zaległych składek (choć dopiero po wszczęciu postępowania przez Rzecznika Dyscyplinarnego), co może wpływać łagodząco na ocenę jego czynu (orzeczenie Wyższego Sądu Dyscyplinarnego z dnia 21 lutego 2015 r., WSD 127/14) i zostało wzięte pod uwagę przed Sąd Dyscyplinarny. Dokonana przez obwinionego spłata znaczącego zadłużenia wobec Izby Adwokackiej nastąpiła jednak dopiero w związku z wszczętym postępowaniem dyscyplinarnym. Wymierzona kara nagany wydaje się w związku z tym adekwatna.
Skarżący podniósł, że założenie działalności gospodarczej było podyktowane wyłącznie chęcią uzyskania ubezpieczenia zdrowotnego i nie miało na celu pogwałcenia zakazu wykonywania działalności zawodowej. W treści odwołania wskazał, że ?działalność ograniczała się wyłącznie do udzielania wpadkowo porad prawnych dla członków rodziny i znajomych, nie polegała jednak na prowadzeniu spraw? (s. 8 odwołania). Tym samym, obwiniony potwierdza wręcz, że ustalenia dokonane przez Sąd Dyscyplinarny były prawidłowe. Dla stwierdzenia naruszenia zakazu nie miało bowiem znaczenia, z jaką motywacją łączyło się rozpoczęcie działalności gospodarczej. Naruszenia zakazu nie może również niwelować deklarowane przez obwinionego świadczenie pomocy wyłącznie na rzecz wąskiego kręgu mocodawców.
Wyższy Sąd Dyscyplinarny nie dostrzegł rażącej surowości wymierzonych w orzeczeniu kar, tj. nagany oraz kary zawieszenia w czynnościach zawodowych na rok wraz z karą dodatkową zakazu wykonywania patronatu na 3 lata. Kary te wobec wagi dóbr, których naruszenie nastąpiło w rezultacie nagannego zachowania skarżącego, w żadnym razie nie są nadmiernie surowe. Obwiniony w poważny sposób naruszył zasadę lojalności wobec mocodawcy, a nadto zlekceważył ciążący na nim zakaz wykonywania czynności zawodowych.
W konsekwencji, Wyższy Sąd Dyscyplinarny nie dopatrzył się błędów uzasadniających zmianę skarżonego orzeczenia. Jedyna modyfikacja wiązała się ze wskazaniem daty końcowej czynu objętego pkt. 3 skarżonego orzeczenia. Jak wynika z art. 413 § 2 pkt 2 k.p.k. wyrok skazujący powinien zawierać dokładne określenie przypisanego oskarżonemu czynu oraz jego kwalifikację prawną. Sąd Najwyższy podkreśla, że ?w pojęciu dokładnego określenia czynu przypisanego ? o czym mowa w art. 413 § 2 pkt 1 k.p.k. ? mieści się m.in. precyzyjne, tak jak to możliwe w realiach danej sprawy, określenie czasu popełnienia przestępstwa. W opisie czynu przypisanego wyrokiem należy bowiem zawrzeć nie tylko sposób popełnienia tego przestępstwa, jego ewentualne skutki, rodzaj atakowanego dobra chronionego prawem, ale również czas i miejsce działania lub zaniechania sprawcy? (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 20 kwietnia 2017 r., KK 39/17).
Konieczność wskazania w opisie czynu jasnych granic czasowych zarzucanego nagannego zachowania wymusza uwzględnienie daty końcowej popełnionego deliktu. Wyższy Sąd Dyscyplinarny przyjął w tym zakresie, że czynem objętym wnioskiem o ukaranie oraz ocenionym przez Sąd Dyscyplinarny było prowadzenie niedozwolonej aktywności w okresie, na jaki bezspornie wskazują zgromadzone w toku postępowania przed Rzecznikiem Dyscyplinarnym dowody. W związku z tym jako moment końcowy okresu popełnienia czynu wskazano datę najpóźniejszego z kilku znajdujących się w aktach sprawy wydruków z Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej, potwierdzających prowadzenie przez obwinionego aktywności niedozwolonej w czasie zawieszenia w czynnościach zawodowych. Do tego dowodu obwiniony mógł się odnosić w toku postępowania dyscyplinarnego.
Ewentualne naganne działania obwinionego wykraczające poza ten okres musiałyby być przedmiotem odrębnego postępowania dyscyplinarnego.
O kosztach postępowania odwoławczego przed Wyższym Sądem Dyscyplinarnym orzeczono na podstawie art. 95l ust. 1 i 2 ustawy ? Prawo o adwokaturze w zw. z § 1 pkt 2 uchwały nr 44/2015 Naczelnej Rady Adwokackiej z dnia 15 września 2015 r.

Sygnatura: WSD 123/19

Tagi

Używamy plików cookie, aby poprawić komfort korzystania z naszej witryny.