Orzeczenie WSD z dnia 17 lutego 2018 r.

W niniejszej sprawie istotnie zachodziła potrzeba dokonania wykładni § 22 ZZEAiGZ. Stan faktyczny w niniejszej sprawie w istocie pozostawał bezsporny. Bezsporne bowiem pomiędzy stronami było to, że obwiniona reprezentowała pokrzywdzoną w sprawie o rozwód, a następnie podjęła się w imieniu jej byłego męża prowadzenia sprawy o podział majątku. Istotnie sporne natomiast było to, czy w toku postępowania w sprawie o rozwód, rozstrzygane były kwestie majątkowe. Trafnie jednak przyjął sąd I instancji, że okoliczność ta ma znaczenie drugorzędne.

Rozważania niniejszej sprawy rozpocząć jednak należy od kilku uwag natury ogólnej. Paragraf 22 ZZEAiGZ zawiera w sobie swoisty fundament relacji adwokat-klient. Uregulowanie to w sposób oczywisty ma na celu wyeliminowanie sytuacji, w których mogłoby dojść do poderwania zaufania klienta do adwokata, tak w wymiarze indywidualnym, jak w szeroko rozumianym odbiorze społecznym. Za niedopuszczalną uznać należy sytuację, kiedy adwokat reprezentując klienta w sprawie, podejmuje się następnie prowadzenia sprawy pomiędzy tymi samymi stronami w sytuacji, kiedy sprawy te są w jakimkolwiek stopniu związane. Co więcej, w ocenie Wyższego Sądu Dyscyplinarnego w zasadzie należy unikać każdej sytuacji prowadzącej do podejmowania się prowadzenia sprawy przeciwko byłemu klientowi. W każdym bowiem przypadku sytuacja taka budzi wątpliwości z punktu widzenia etycznego, a co najmniej pozostawiać będzie niesmak. Nawet jeżeli w sytuacji takiej nie zachodziłaby żadna z okoliczności opisanych w § 22 ZZEAiGZ, to należałoby sytuacji takich absolutnie unikać. Natomiast w niniejszej sprawie niewątpliwie mamy do czynienia z przypadkiem opisanym w § 22 lit. a ZZEAiGZ. Dotychczasowe orzecznictwo WSD jest w tym zakresie jednoznaczne i nie pozostawia pola do interpretacji. W orzeczeniu z dnia 3 grudnia 2015 roku (WSD 69/05) wskazano, że ?wyzyskanie informacji od byłego klienta przeciw niemu byłoby czynem hańbiącym, prowadzącym do najsurowszej kary, przewidzianej w Prawie o adwokaturze (...)?. Nie do zaakceptowania jest pogląd obwinionej, jaki przedstawiała w toku niniejszego postępowania, a mianowicie, że sprawa o podział majątku nie jest sprawą związaną ze sprawą o rozwód w rozumieniu § 22 lit. a ZZEAiGZ. Wskazać należy, że w orzecznictwie i literaturze, sprawy te podaje się jako oczywisty przykład spraw związanych (vide J. Naumann, Zbiór Zasad Etyki Adwokackiej i Godności Zawodu. Komentarz, Warszawa 2012, s. 240). Podobnie w orzeczeniu WSD z dnia 31 maja 1986 roku (WSD 18/06) wyrażony został pogląd, że sprawa o podział dorobku i wydanie nieruchomości między małżonkami jest konsekwencją orzeczenia rozwodu i jest ze sprawą rozwodową związana. Sąd w niniejszym składzie w pełni te poglądy podziela. Podkreśla się, że nawet w najmniejszym czysto hipotetycznym stopniu, możliwość wykorzystania uzyskanych przez adwokata informacji przeciwko klientowi, prowadzi do wniosku, że mamy do czynienia z konfliktem interesów.

Okoliczność ta wydaje się być absolutnie oczywista i jednoznaczna. Analizowany przepis pozostaje bowiem w ścisłym związku z absolutnie podstawową zasadą zawodu ? tajemnicą adwokacką. Uzyskanie przez adwokata informacji od klienta w sytuacji, gdy następnie mogłoby dojść nawet do pozoru wykorzystania tych informacji przeciwko temu klientowi, jest sytuacją absolutnie niedopuszczalną. Przekładając powyższe na realia analizowanej sprawy, wskazać należy, że nieprawdziwe są twierdzenia obwinionej, jakoby w toku sprawy o rozwód nie były analizowane kwestie majątkowe. Z ustaleń sądu I instancji wynikało bowiem (co wynika zresztą również z zasad doświadczenia życiowego), że przedmiotem rozważań Sądu w sprawie o rozwód były kwestie alimentów, sytuacji majątkowej stron itd. Zachowanie obwinionej nie tylko przynosiło konkretną, wymierną szkodę pokrzywdzonej, ale również pociągało za sobą negatywny wydźwięk społeczny w kontekście odbioru sytuacji polegającej na tym, że adwokat reprezentuje interesy raz jednego, raz drugiego klienta i to w sprawach tak ściśle ze sobą związanych, jak sprawa o rozwód i podział majątku wspólnego. Nie sposób w tym zakresie nie zgodzić się z wywodami Rzecznika Dyscyplinarnego wskazującego na fakt, że skoro obwiniona po wszczęciu postępowania dyscyplinarnego i wyroku sądu I instancji nadal nie wypowiedziała pełnomocnictwa swojemu klientowi, to orzeczona wobec niej kara nie może odnieść skutku. Oczywiście obwiniona ma prawo nie zgadzać się z rozstrzygnięciem sądu I instancji, czemu daje wyraz w odwołaniu. Biorąc jednak pod uwagę charakter niniejszej sprawy i wymierną szkodę, jaką działanie obwinionej przynosiło pokrzywdzonej, zachowanie takie uznać należy za niedopuszczalne. W kontekście powyższego, istotnie kara orzeczona przez sąd I instancji jawiła się jako rażąco łagodna. Działanie obwinionej naruszające podstawową zasadę ? zaufanie klienta do adwokata i zasadę tajemnicy adwokackiej, powinno zostać odpowiednio napiętnowane. Podkreślić raz jeszcze w tym kontekście należy cele prewencji ogólnej sprowadzającej się do działania mającego na celu wyeliminowanie podobnych zachowań w przyszłości.

W tym kontekście wskazać należy okoliczność, iż obwiniona konsultowała się z innymi adwokatami, którzy mieli wyrażać pogląd zbliżony do poglądu obwinionej, co wskazuje na zatrważająco niski poziom wiedzy etycznej wśród części adwokatów. Skoro zatem obwiniona swoim działaniem naraziła na wymierną szkodę pokrzywdzoną, a także naraziła wizerunek całej adwokatury podejmując się działań przeciwko interesom swojego byłego klienta, wnioski Rzecznika w zakresie kary uznać należało za całkowicie uzasadnione. Wobec niezmiennej postawy obwinionej, braku refleksji w stosunku do jej postępowania, jedynie kara zawieszenia, w ocenie Wyższego Sądu Dyscyplinarnego, może odnieść skutek.

Sygnatura: WSD 75/17

Tagi

Używamy plików cookie, aby poprawić komfort korzystania z naszej witryny.