Orzeczenie WSD z dnia 15 czerwca 2019 r.

w sprawie dyscyplinarnej obw. adw. K.S. z odwołania obwinionego od orzeczenia Sądu Dyscyplinarnego Izby Adwokackiej w Warszawie z dnia 17 października 2018 r., SD 46/17,
na podstawie art. 437 § 1 zd. 1 k.p.k. w zw. z art. 95n ustawy ? Prawo o adwokaturze
orzeka:
utrzymuje w mocy zaskarżone orzeczenie,
na podstawie pkt. 1 lit. c uchwały nr 23/2017 Naczelnej Rady Adwokackiej z dnia 1 lipca 2017 r. w sprawie określenia zryczałtowanych kosztów postępowania dyscyplinarnego zasądza od obwinionego K.S. na rzecz Naczelnej Rady Adwokackiej Warszawie zryczałtowane koszty postępowania dyscyplinarnego w kwocie 1.000 zł za postępowanie przed sądem II instancji,
na podstawie art. 626 § 1 w zw. z art. 618 § 1 pkt 11 k.p.k. w zw. z art. 95n pkt 1 ustawy ? Prawo o adwokaturze zasądza od Izby Adwokackiej w Warszawie na rzecz adwokata R.K. koszty nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu w kwocie 1.033,20 zł w tym kwotę 193,20 zł tytułem VAT.
UZASADNIENIE
Adwokat K.S. został obwiniony o to, że:
w okresie od kwietnia 2014 r. do co najmniej dnia 5 grudnia 2014 r. w Warszawie i D. wykonywał obowiązki pełnomocnika D.B. w sprawie o stwierdzenie nabycia spadku po M.B. z nienależytą sumiennością, dopuszczając się nieuzasadnionej zwłoki w tym postępowaniu, tj. popełnienie przewinienia dyscyplinarnego z art. 80 ustawy ? Prawo o adwokaturze w zw. z § 1 pkt 2 i 3, § 6, § 8 Zbioru Zasad Etyki Adwokackiej i Godności Zawodu,
w okresie co najmniej od sierpnia 2014 r. do lutego 2015 r. w Warszawie i D. nie informował osoby upoważnionej przez D.B. w sprawie o stwierdzenie nabycia spadku o postępach i wynikach powierzonej mu sprawy o stwierdzenie nabycia spadku po M.B., tj. popełnienie przewinienia dyscyplinarnego z art. 80 ustawy ? Prawo o adwokaturze w zw. z § 1 pkt 2 i 3, § 6, § 8 zd. 1, § 49 Zbioru Zasad Etyki Adwokackiej i Godności Zawodu,
w okresie od lutego 2015 r. do co najmniej dnia 11 września 2015 r. w Warszawie i D. nie wydał posiadanych przez siebie i żądanych przez D.B. i osoby działające z jego upoważnienia dokumentów związanych z powierzoną mu sprawą o stwierdzenie nabycia spadku po M.B., tj. popełnienie przewinienia dyscyplinarnego z art. 80 ustawy ? Prawo o adwokaturze w związku z § 53 Zbioru Zasad Etyki Adwokackiej i Godności Zawodu,
w okresie od lutego 2015 r. do co najmniej dnia 11 września 2015 r. w Warszawie i D. nie dochował szczególnej skrupulatności w rozliczeniach z klientem D.B. i po wypowiedzeniu mu pełnomocnictwa w sprawie o stwierdzenie nabycia spadku po M.B. nie rozliczył uiszczonego na jego rzecz wynagrodzenia, tj. popełnienia przewinienia dyscyplinarnego z art. 80 ustawy ? Prawo o adwokaturze w związku z § 50 pkt 1 Zbioru Zasad Etyki Adwokackiej i Godności Zawodu,
w okresie od co najmniej stycznia 2014 r. co najmniej do dnia 11 września 2015 r. w Warszawie i D. nie informował J.N. o postępach o zniesienie współwłasności z udziałem P.N., tj. popełnienie przewinienia dyscyplinarnego z art. 80 ustawy ? Prawo o adwokaturze w związku z § 1 pkt 2 i 3, § 6, § 8 zd. 1, § 49 Zbioru Zasad Etyki Adwokackiej i Godności Zawodu.
Orzeczeniem z dnia 17 października 2018 r. Sąd Dyscyplinarny Izby Adwokackiej w Warszawie uznał obwinionego za winnego stawianych mu zarzutów i za to na podstawie stosownych przepisów wymierzył mu jednostkowe kary pieniężne oraz karę łączną 13.440 zł, a także obciążył kosztami postępowania dyscyplinarnego w I instancji w kwocie 1.000 zł.
Sąd Dyscyplinarny I instancji ustalił następujący stan faktyczny.
Pierwotnie J.N. zleciła obwinionemu prowadzenie sprawy związanej z administracyjnym podziałem działki. Adwokat przyjął wynagrodzenie, otrzymał mapki działki. Nie wydał pokwitowania, tłumacząc to pośpiechem. Na spotkaniu z bratem klientki po około 1,5 miesiąca obwiniony poinformował, że wniosek został rozpoznany odmownie i będzie składał odwołanie. Od tego czasu klientka nie potrafiła skontaktować się z obwinionym, a o fakcie odmownego załatwienia odwołania dowiedziała się dopiero w Samorządowym Kolegium Odwoławczym.
J.N., działając jako pełnomocnik D.B., na początku 2014 r. zleciła też obwinionemu prowadzenie sprawy o stwierdzenie nabycia spadku po M.B. Wręczyła ona obwinionemu wynagrodzenie w kwocie 3.000 zł za prowadzenie sprawy, za co nie otrzymała pokwitowania. Przekazała również obwinionemu komplet dokumentów. Z przekazanej kwoty obwiniony miał uiścić opłatę od wniosku. Obwiniony otrzymał również upoważnienie do pozyskania stosownych aktów stanu cywilnego. Obwiniony złożył wniosek o stwierdzenie nabycia spadku w dniu 24 kwietnia 2014 r. Jednak wzywany do uzupełnienia braków formalnych wniosku (wezwanie o uzupełnienie opłaty, wskazanie, czy D.B. jest jedynym spadkobiercą, itd.), braków tych nie uzupełnił, a także nie stawił się na posiedzeniu w dniu 5 grudnia 2014 r. J.N. wielokrotnie podejmowała próby kontaktowania się z obwinionym celem ustalenia, na jakim etapie postępowania jest sprawa. Podobne próby podejmował sam D.B. Z uwagi na to, że próby kontaktu były nieskuteczne, w dniu 5 lutego 2015 r. D.B. wypowiedział adw. K.S. pełnomocnictwo do prowadzenia sprawy.
Powyższe ustalenia Sąd Dyscyplinarny poczynił w oparciu o skargę J.N., przesłuchanie jej w charakterze świadka, wydruki wiadomości e-mail, skargę D.B., przesłuchanie świadka P.N., wniosek o wszczęcie postępowania dyscyplinarnego, kserokopie pełnomocnictw, protokół z rozpraw z dnia 4 lipca 2018 r., 9 sierpnia 2018 r., 17 października 2018 r. Sąd I instancji uznał za wiarygodne zeznania złożone przez J.N., D.B. oraz P.N. Podkreślono, że zeznania te były spójne i wzajemnie się uzupełniały.
W kontekście powyższego sąd I instancji zważył, że istotnie obwiniony swoim zachowaniem dopuścił się czynu zarzucanego mu w punkcie 1. Nie opłacił wniosku o stwierdzenie nabycia spadku, do czego był zobowiązany, a także nie uzupełnił braków mimo stosownych wezwań sądu w tym zakresie. Powyższe doprowadziło do zawieszenia postępowania. Dodatkowym obciążeniem w tym zakresie była nieobecność obwinionego na posiedzeniu sądowym. Co do czynu drugiego sąd również przyjął winę obwinionego. W oparciu o zeznania świadków ustalono, że istotnie obwiniony nie informował o przebiegu postępowania, a co za tym idzie uniemożliwiał klientowi należytą kontrolę postępowania. Jeżeli chodzi o zarzut opisany w punkcie trzecim, również z zeznań świadków przyjął sąd, iż obwiniony nie wydał dokumentów po wypowiedzeniu mu pełnomocnictwa. Podobnie odnośnie zarzutu z punktu 4 i 5 za udowodnione przyjął sąd, iż obwiniony nie rozliczył się z uiszczonego wynagrodzenia, a także nie informował J.N. o postępach i wynikach powierzonej sprawy o zniesienie współwłasności.
Co do każdego z czynów obwinionemu wymierzono jednostkowe kary pieniężne, obliczone na podstawie minimalnego wynagrodzenia za pracę (?). Następnie wymierzono karę łączną. Przy wymiarze kary sąd I instancji brał pod uwagę wagę czynu, a także wcześniejszą karalność obwinionego. W uzasadnieniu w zakresie wymiaru kary podkreślono, iż zachowanie obwinionego stanowiło poważne naruszenie zasad etyki zawodowej, spowodowało poderwanie zaufania do adwokatury jako całości. W konsekwencji uznaniem winy skazania obwinionego było obciążenie go kosztami postępowania I instancji.
Z rozstrzygnięciem tym nie zgodził się obwiniony, który w swoim odwołaniu wyrokowi zarzucił naruszenie przepisów postępowania, a to art. 7 k.p.k., poprzez dowolną ocenę dowodów, a z ostrożności procesowej, zarzucił rażącą niewspółmierność kary.
W oparciu o powyższe wniósł o zmianę zaskarżonego orzeczenia i uniewinnienie obwinionego, względnie o uchylenie zaskarżonego orzeczenia i przekazanie sprawy sądowi I instancji do ponownego rozpoznania. W przypadku, gdyby Sąd przyjął jedynie za trafne zarzut niewspółmierności kary, wniósł o zmianę orzeczenia i orzeczenie kary o łagodniejszym wymiarze do kwoty 1.680 zł. W uzasadnieniu postawionych zarzutów obwiniony podniósł, że sąd I instancji pominął fakt, że J.N. nigdy nie złożyła, a nawet nie okazała obwinionemu pełnomocnictwa, które upoważniałoby ją do wglądu w akta postępowania prowadzonego w imieniu D.B. W oparciu o powyższe obwiniony wywodzi wniosek, że zarzut pkt. 2 i 3 wniosku o ukaranie są bezzasadne. Jednocześnie obwiniony podnosi, że zarzutowi z pkt. 1 przeczy dokumentacja mailowa, z której wynika, że sekretarka obwinionego wysłała do J.N. maila ze skanem informacji o rozprawie i prośbą o przesłanie aktu urodzenia. Dalej obwiniony zarzuca, iż miał telefonicznie informować J.N. o rzekomym braku współdziałania ze strony D.B. Okoliczności te nie zostały ? zdaniem obwinionego, wzięte pod uwagę przez sąd I instancji. Co do zarzutu braku rozliczenia obwiniony podnosi, iż żądanie takie nigdy się nie pojawiło.
Wreszcie, co do zarzutu z punktu 6 obwiniony twierdzi, że zarzutowi temu przeczą zeznania samego P.N., z których ma wynikać, że obwiniony informował go o problemach związanych ze sprawą. W zakresie rażącej niewspółmierności kary obwiniony z niezrozumiałych przyczyn w odwołaniu snuje wywody na temat surowości kary zawieszenia w czynnościach zawodowych w sytuacji, gdy taka kara nie została w stosunku do niego orzeczona. Obwiniony zarzuca także, że sąd błędnie przyjął, iż był sześciokrotnie karany w sytuacji, kiedy w dwóch z tych sześciu spraw złożył kasację do Sądu Najwyższego, a jedna ze spraw dotyczyła błahego wykroczenia. Obwiniony powołał się także na fakt, iż w sprawie niniejszej żadna ze stron nie poniosła negatywnych konsekwencji w postaci, np. pozbawienia jej prawa do sądu.
Wyższy Sąd Dyscyplinarny zważył, co następuje.
Odwołanie nie zasługuje na uwzględnienie. Wyższy Sąd Dyscyplinarny w pełni podziela ustalenia faktyczne i wnioski przyjęte przez sąd I instancji. Analiza zebranego w sprawie materiału dowodowego, a w szczególności zeznań świadków, prowadzi do wniosku, iż ustalenia te są prawidłowe. W odwołaniu swoim obwiniony, zarzucając naruszenie zasady swobodnej oceny dowodów, nie wykazuje w istocie, na czym to naruszenie miałoby polegać poza tym, że prezentuje, odmienną aniżeli sąd ocenę tychże dowodów. Zarzut, że J.N. nie okazała obwinionemu pełnomocnictwa upoważniającego ją do wglądu do akt postępowania ? zgłoszony na etapie postępowania odwoławczego, trudno uznać za trafny. Obwiniony nigdy nie podnosił, a w szczególności nie informował o tym świadka J.N., że odmawia jej udzielenia takich informacji z uwagi na brak takiego upoważnienia. Gdyby obwiniony istotnie odmówił prawa do informacji o sprawie klienta z uwagi na wątpliwości co do upoważnienia osoby zwracającej się z takim pytaniem, sytuacja przedstawiałaby się całkowicie odmiennie. W niniejszej sprawie, jak wspomniano powyżej, nigdy zarzut taki ze strony obwinionego się nie pojawił. Co więcej, jak przyznaje sam obwiniony informacje takie były przez niego ? w szczątkowej formie, J.N. przekazywane.
Oceny postępowania obwinionego w żaden sposób nie zmienia jedna wiadomość mailowa, w której jego sekretarka wzywa do dostarczenia odpisu aktu urodzenia wnioskodawcy. Po pierwsze brak takiego dokumentu był tylko jedną z przyczyn zawieszenia postępowania. Po drugie w żaden sposób nie wykazał obwiniony, aby pozostałe przyczyny zostały przez niego w sposób prawidłowy usunięte. Wreszcie z zeznań świadków wynikało, że przyjmując sprawę przyjął także pełnomocnictwo do uzyskania stosownych dokumentów przed Urzędem Stanu Cywilnego. Na marginesie jedynie zauważyć wypada, że gdyby istotnie brak takiego dokumentu miał być przeszkodą w prowadzeniu postępowania, to przy zachowaniu minimum należytej staranności, po uzyskaniu stosownego zobowiązania ze strony sądu, dokument taki uzyskałby obwiniony bez najmniejszego problemu w Urzędzie Stanu Cywilnego. Nie zasługują także na uwzględnienie zarzuty, iż D.B. nigdy nie domagał się rozliczenia z wpłaconych pieniędzy wobec wypowiedzenia pełnomocnictwa. Zachodzi tu sprzeczność pomiędzy wyjaśnieniami obwinionego a zeznaniami D.B. Zauważyć jednak należy, że nawet po postawieniu zarzutów, a zatem wtedy, kiedy obwiniony powziął już informację, iż w takie żądanie ze strony klienta ma miejsce, nie podjął w tym zakresie żadnych czynności. Brak rozliczenia z klientem jest szczególnie rażącym naruszeniem obowiązków adwokata, jako skutkujący szczególnym poderwaniem zaufania w relacjach klient ? pełnomocnik.
Nietrafne wreszcie okazały się także zarzuty dotyczące rażącej niewspółmierności kary. Wskazać należy, że sąd orzekający ważyć winien, aby kara nie była szczególnie dolegliwa, nie przekraczała określonych norm, a jednocześnie spełniała swoje cele prewencyjne ? zarówno w zakresie prewencji indywidualnej, jak i ogólnej. Wyższy Sąd Dyscyplinarny analizując całokształt sprawy i rozmiar wymierzonych kar, doszedł do wniosku, że kary te w żaden sposób za rażące nie mogą być uznane. Mieszczą się one w granicach określonych przepisami. Słusznie wskazał sąd I instancji, że rozstrzygając o ich rozmiarze, brał pod uwagę wcześniejszą karalność obwinionego. Bez znaczenia w tym zakresie ? w ocenie sądu ? jest okoliczność, czy karalność ta [była] czterokrotną czy sześciokrotną karalnością. Bez wątpienia mamy do czynienia z obwinionym, który był już kilkakrotnie karany, a zatem okoliczność ta przemawia także za orzeczeniem kary w wyższym aniżeli minimalnym zakresie.
O karze rażąco niewspółmiernej możemy mówić tylko wówczas, gdy: wymiar ten pozostaje w rażącej dysproporcji w stosunku do kary, jaką zazwyczaj wymierza się za dany czyn (dane czyny), przy uwzględnieniu wspomnianych dyrektyw jej wymiaru. Nie może więc chodzić tutaj o zwykłą nieproporcjonalność, lecz o nieproporcjonalność zasadniczą, której poziomu w żaden sposób nie da się zaakceptować (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 2 lutego 1995 r., II KRN 198/94).
W konsekwencji powyższych okoliczności zarzuty odwołania obwinionego uznano bezzasadne. Konsekwencją utrzymania zaskarżonego orzeczenia w mocy było obciążenie obwinionego zryczałtowanymi kosztami postępowania, albowiem w niniejszej sprawie nie zachodziły okoliczności, które przemawiałyby z zwolnieniem go z tych kosztów.

Sygnatura: WSD 26/19

Tagi

Używamy plików cookie, aby poprawić komfort korzystania z naszej witryny.