Orzeczenie WSD z dnia 11 marca 2017 r.

(?) oczywistym jest, że kara zawieszenia w czynnościach zawodowych jest bardzo dotkliwa dla adwokata, jak również to że spowoduje ona poważne perturbacje zawodowe. Argument, jakoby orzeczenie takiej kary godziło w interesy klientów obwinionego adwokat, jest chybiony, o tyle, iż zarówno na takim adwokacie, jak i na władzach samorządu adwokackiego, które mają czuwać nad wykonaniem kary, spoczywa obowiązek zapewnienia odpowiedniego zastępstwa w formie i wymiarze adekwatnym do prowadzonych aktualnie przez danego adwokata spraw. Nie ma zatem w ocenie Sądu orzekającego realnego zagrożenia interesów klientów w sprawach prowadzonych przez obwinionego, o ile oczywiście zachowa się on w sposób profesjonalny, powiadomi o tym (najlepiej pisemnie) wszystkich swoich klientów i przekaże zastępującym go adwokatom stosowne informacje.

Odwołanie pokrzywdzonego o tyle znajduje swoje uzasadnienie, o ile wskazuje na brak w orzeczonej przez sąd I Instancji karze wymaganego elementu prewencji ogólnej oraz wychowawczego jej charakteru. W odczuciu pokrzywdzonego kara 6 miesięcy zawieszenia w czynnościach zawodowych jawi się jako ?symboliczna?, zapewne jest to spowodowane brakiem po stronie pokrzywdzonego właściwej oceny, czym dla adwokata czynnie wykonującego zawód, jest taka kara. Poza oczywiście bardzo poważną stygmatyzacją jego osoby w środowisku prawniczym (informacja bowiem o skazaniu jest przekazywana do sądów, prokuratur i innych urzędów, w tym do Ministerstwa Sprawiedliwości), to dodatkowo adwokat wobec, którego orzeczono taką karę, traci de facto zdolność zarobkowania (nie tylko w okresie zawieszenia, ale także po upływie tego okresu, gdy na nowo musi zabiegać o klientów), a zatem w skrajnych sytuacjach może przejściowo popaść w poważne perturbacje finansowe. Z drugiej jednak strony okres 6 miesięcy, który to okres może nie wywrzeć na obwinionym stosownego oddziaływania wymaga pewnej korekty. Jak już pisał Beccaria ?nie surowość, lecz długotrwałość kary wywiera największe wrażenie na duszę człowieka?. W orzeczonej karze brak jest tego elementu, co w ocenie Sądu orzekającego wymagało stosownej interwencji.

Jak wynika z akt osobowych, obwiniony był już wielokrotnie karany za przewinienia dyscyplinarne, m.in. karami upomnienia, nagany i karami pieniężnymi. Oznacza to, iż dotychczas stosowane wobec obwinionego środki nie zdały egzaminu. Oczywiście Sąd ma na względzie, iż mowa tu o orzeczeniach dotyczących postępowania obwinionego w tym samym okresie, w którym dopuścił się występków dyscyplinarnych objętych pierwotnie niniejszym postępowaniem, i że według jego deklaracji złożonych przed tutejszym Sądem jest to już niechlubna przeszłość. Niemniej kierując się względami wychowawczymi, jakie ma spełniać kara, Wyższy Sąd Dyscyplinarny wydłużył obligatoryjnie orzekany zakaz patronatu do lat pięciu. Z jednej strony kara ta jako długotrwała pozwoli wywrzeć stosowne wrażenie na obwinionym, z drugiej zaś strony uchroni aplikantów adwokackich od przejmowania do swojej praktyki niewłaściwych i szkodzących zarówno klientom, jak i wizerunkowi adwokatury praktyk obwinionego (zaniedbywanie spraw, unikanie kontaktów, wprowadzanie w błąd klientów, itp.). Ponadto w ocenie Sądu orzekającego takie zaostrzenie wobec obwinionego wymiaru orzeczonego zakazu patronatu we właściwym stopniu będzie czynić zadość postulatowi pokrzywdzonego domagającego się surowszego ukarania obwinionego.

Z uwagi na skutki, jakie niewątpliwie wywrze niniejsze orzeczenie w sferze majątkowej obwinionego, a nadto z uwagi na już orzeczone wobec niego wysokie koszty postępowania (7.000 PLN), na podstawie art. 624 § 1 k.p.k. w zw. z art. 95n ustawy ? Prawo o adwokaturze nie obciążono obwinionego kosztami postępowania odwoławczego.

Sygnatura: WSD 166/16

Tagi

Używamy plików cookie, aby poprawić komfort korzystania z naszej witryny.