Orzeczenie WSD z dnia 11 lutego 2017 r.

Istotnym zagadnieniem prawnym w niniejszej sprawie było ustalenie, czy umowa o patronat, którą obwiniony zawarł z adwokatem M.S. jako swoim patronem, ma pierwszeństwo przed przepisami ustawy ? Prawo o adwokaturze oraz przepisami wykonawczymi. Zdaniem obwinionego stosunek patronatu trwał w okresie od dnia 20 grudnia 2012 roku (dnia zawarcia umowy) do dnia 28 lutego 2014 roku (dnia złożenia patronowi oświadczenia o wypowiedzeniu umowy). Stanowisko to zostało podtrzymane i rozwinięte w uzasadnieniu odwołania obrońcy obwinionego. Zdaniem odwołującego po dacie 28 lutego 2014 roku obwiniony zwolniony był z wykonywania obowiązków wobec adwokata M.S. Wyższy Sąd Dyscyplinarny podziela w tym zakresie w całej rozciągłości zdanie sądu I instancji. Jakkolwiek na aprobatę zasługują twierdzenia obrońcy, że umowa zawierana pomiędzy patronem i aplikantem stanowi rodzaj umowy nienazwanej, noszącej pewne cechy umowy zlecenia, to jednak za trafne uznać należy wywody Sądu Dyscyplinarnego Izby Częstochowsko- Piotrkowskiej, że podstawą praw i obowiązków aplikanta adwokackiego nie jest umowa cywilnoprawna z patronem, lecz przepisy ustawy ? Prawo o adwokaturze i pozostałe przepisy wykonawcze dotyczące odbywania aplikacji. Podkreślenia wymaga, że to Dziekan ORA w Częstochowie powierzył adwokatowi M.S. patronat nad obwinionym, a nie powstał on na mocy umowy, na którą powołuje się obwiniony. Nie ulega również najmniejszej wątpliwości, że patron adwokat M.S. sprawował nad obwinionym patronat do dnia 30 kwietnia 2014 roku i do tego dnia aplikant zobowiązanym był wykonywać polecenia patrona. Umowa o patronat mogła jedynie precyzować wzajemne obowiązki, jednak nie mogła zmieniać bezwzględnie obowiązujących przepisów. Wypowiedzenie umowy nie odnosiło zatem skutku w zakresie sprawowania patronatu.
W pozostałym zakresie zarzuty podniesione w środku odwoławczym dotyczące błędu w ustaleniach faktycznych również nie zasługują na uwzględnienie, tym bardziej, że nie zostały uzasadnione. Błąd w ustaleniach faktycznych powstaje zazwyczaj na skutek naruszenia przepisów ze sfery gromadzenia i oceny dowodów. Wyższy Sąd Dyscyplinarny nie dopatrzył się niniejszej sprawie tego rodzaju błędów i nie może być za taki z pewnością uznany brak przyjęcia kwalifikacji wypadku mniejszej wagi w zaskarżonym orzeczeniu. Analizując dorobek orzeczniczy sądów dyscyplinarnych poświęcony instytucji wypadku mniejszej wagi jako okoliczności umożliwiającej umorzenie postępowania dyscyplinarnego, stwierdzić należy, iż przyjmuje się zgodnie, że aczkolwiek ustawodawca nie wskazał definicji przewinienia dyscyplinarnego mniejszej wagi, to należy przyjąć, że chodzi tu o sytuacje, w których stopień społecznej szkodliwości czynu ulega zmniejszeniu wskutek przewagi elementów łagodzących o charakterze przedmiotowo-podmiotowym, w szczególności niewielkiej szkodliwości zachowania dla zawodu prawniczego oraz niewielkiego stopnia zawinienia (zob. orzeczenie Wyższego Sądu Dyscyplinarnego z dnia 27 lutego 2016 roku, WSD 90/15).
Niewykonywanie poleceń patrona, nawet pod wpływem błędnego założenia, iż wypowiedzenie patronatu było skuteczne oraz nieuzyskanie zgody patrona i dziekana na podjęcie innych zajęć poza zajęciami wynikającymi z odbywania aplikacji nie może zostać w szczególności uznane czyny o niewielkiej szkodliwości dla zawodu prawniczego oraz o niewielkim stopniu zawinienia. Obowiązkiem korporacyjnym obwinionego, wcześniej aplikanta, a obecnie adwokata, jest znajomość aktów prawnych, w tym szczególnie dotyczących wykonywania zawodu adwokata.
Na uwzględnienie przy orzekaniu wymiaru kary zasługiwały natomiast okoliczności specyfiki pracy w kancelarii patrona obwinionego adwokata M.S., podnoszone również w odwołaniu, czyli w zasadzie jedynie zastępowanie patrona na rozprawach. Trafnie zauważa sąd I instancji, iż odbywanie aplikacji to nie tylko zastępowanie patrona przed sądami, organami ścigania, uczestniczenie w zajęciach szkoleniowych, odbycie praktyki w sądzie, prokuraturze, ale również bieżąca praca w kancelarii, polegająca na wykonywaniu przez aplikanta zleconych przez patrona zadań i ćwiczeń praktycznych. Umknęło jednak uwadze sądu meriti, iż patron nie zlecał takiej pracy obwinionemu. Z materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie wynika, iż obwiniony początkowo oczekiwał zatrudnienia w kancelarii patrona, a podjęcie pracy w innych kancelariach adwokackich wynikało zarówno z sytuacji osobistej obwinionego ? w trakcie aplikacji obwiniony ożenił się i został ojcem, co w oczywisty sposób powodowało konieczność podjęcia pracy zarobkowej ? jak i jego motywacji do nabywania doświadczenia i wiedzy praktycznej, np. w zakresie tworzenia pism procesowych, której nie mógł zdobyć w kancelarii patrona. Wyższy Sąd Dyscyplinarny wziął również pod uwagę, że opinia o aplikancie wystawiona za rok 2013 była pozytywna.
Biorąc powyższe pod uwagę Wyższy Sąd Dyscyplinarny uznał, że podobnie jak za pierwszy, również za drugi czyn popełniony przez obwinionego, bardziej adekwatna do stopnia zawinienia i społecznej szkodliwości przewinienia dyscyplinarnego będzie kara upomnienia.
Z tych względów Wyższy Sąd Dyscyplinarny orzekł o zmianie zaskarżonego orzeczenia w części dotyczącej wymiaru kary i wymierzył obwinionemu łączną karę upomnienia, w pozostałym zakresie zaskarżone orzeczenie utrzymując w mocy.

Sygnatura: WSD 48/16

Tagi

Używamy plików cookie, aby poprawić komfort korzystania z naszej witryny.