Orzeczenie WSD z dnia 1 kwietnia 2017 r.

Odwołanie Rzecznika Dyscyplinarnego Izby Adwokackiej w Katowicach nie jest zasadne. W sprawie nie doszło do naruszenia art. 339 § 3 pkt 2 w zw. z art. 17 § 1 pkt. 2 k.p.k. w zw. z art. 95n ustawy ? Prawo o adwokaturze przez skierowanie sprawy na posiedzenie, bowiem nie może być żadnej wątpliwości, że kompetencje, jakie przysługują prezesowi sądu, przysługują tym bardziej sądowi orzekającemu. Sąd Dyscyplinarny Izby Adwokackiej w Katowicach powziął postanowienie o skierowaniu sprawy na posiedzenie po wywołaniu sprawy, a przed otwarciem przewodu sądowego, a dopiero wówczas, gdyby doszło do otwarcia przewodu sądowego, sąd w razie stwierdzenia okoliczności wymienionych w art. 17 § 1 pkt. 2 k.p.k., stosownie do art. 414 § 1 k.p.k. w zw. z art. 95n ustawy ? Prawo o adwokaturze, nie mógłby skierować sprawy na posiedzenie, gdyż po otwarciu przewodu powinien uniewinnić obwinionego. Taka sytuacja nie miała jednak miejsca w tej sprawie.
Natomiast należy zgodzić się z zarzutem Rzecznika Dyscyplinarnego w odwołaniu, że strony miały prawo wziąć udział w posiedzeniu, a że nie brały w nim udziału, zarzut należy rozpatrywać w kontekście naruszenia art. 339 § 5 k.p.k. (co umknęło Rzecznikowi w odwołaniu) i zważyć, czy naruszenie tego przepisu mogło mieć wpływ na treść orzeczenia.
Analiza tego, czy naruszenie przepisu procedury mogło mieć wpływ na treść orzeczenia, powinna uwzględniać ten wpływ nie w oderwaniu od realiów sprawy ? teoretycznie, ale odnieść się do konkretnej sprawy i okoliczności, w jakich doszło do naruszenia tego przepisu. Dokonując analizy należało pamiętać, że przepis ten, jak każdy inny przepis k.p.k., stosownie do art. 95n ustawy ? Prawo o adwokaturze, jest stosowany w postępowaniu dyscyplinarnym odpowiednio, tzn. z uwzględnieniem specyfiki postępowania dyscyplinarnego. Specyfiką postępowania dyscyplinarnego jest m. in. udział jako uczestników postępowania (strony) osób będących profesjonalistami w dziedzinie prawa, a tylko w części postępowań stronami są nieprofesjonaliści i zwykle są nimi pokrzywdzeni. W szczególności więc, gdy w sprawie występują tylko profesjonaliści, a naruszenie przepisów dotyczy gwarancji procesowych im przysługujących, należy zważyć, czy doszło do naruszenia takich gwarancji, jak prawo do sądu i dowodzenia przed sądem, prawo do obrony, prawo do odwołania itp., które są gwarancjami minimalnymi. Naruszenie przepisów stojących na straży tych gwarancji zawsze powinno być kwalifikowane jako mogące mieć wpływ na treść orzeczenia. Jednakże, jeżeli, jak w sprawie niniejszej, naruszenie nie dotyczy minimalnych gwarancji, istotnym dla stwierdzenie wpływu na treść orzeczenia nie jest potencjalna możliwość wpływu, jak to ma miejsce przy analizie w postępowaniu karnym, ale, skoro dotkniętym naruszeniem jest profesjonalista w dziedzinie prawa, także wykazanie przez niego, że sam nie miał wpływu na uniknięcie naruszenia, a nadto, że rzeczywiście naruszenie spowodowało, iż z dużym prawdopodobieństwem mogło zapaść inne orzeczenie.
W przedmiotowej sprawie posiedzenie, na którym zapadło zaskarżone postanowienie, było poprzedzone rozprawą w tym samym dniu i w tym samym składzie orzekającym sądu, w której wzięły udział strony (obwiniony i zastępca Rzecznika Dyscyplinarnego). Strony na rozprawie nie zgłosiły przed otwarciem przewodu sądowego żadnych wniosków, jak i w wyniku wydania postanowienia o skierowaniu sprawy na posiedzenie nie zgłosiły wniosku ani zastrzeżenia co do tego udziału wobec pominięcia w treści postanowienia. Strony nie zgłosiły także chęci wzięcia udziału w posiedzeniu, a miały taką możliwość, skoro posiedzenie nastąpiło po zamknięciu rozprawy w tym samym miejscu i składzie.
Odwołanie złożył Rzecznik Dyscyplinarny, w którym zarzucił ?rażące i mające istotny wpływ na orzeczenie naruszenie prawa procesowego?, ale nie wskazał, na czym to rażące i mające istotny wpływ na orzeczenie naruszenie procedury miałoby polegać. Nie można bowiem za takie uznać wskazania, że strony zostały pozbawione hipotetycznej możliwości przedstawienia swoich argumentów w warunkach równości stron. Jest znamienne, że w odwołaniu nie został zawarty jakikolwiek argument podważający trafność merytoryczną orzeczenia, a także wskazane jakiekolwiek nowe fakty czy dowody (art. 427 § 3 k.p.k. w zw. z art. 95n ustawy ? Prawo o adwokaturze). Skoro Rzecznik Dyscyplinarny w postępowaniu przed Sądem Dyscyplinarnym Izby Adwokackiej w Katowicach nie widział dla siebie jako strony w postępowaniu pola aktywności, to jednoczesny brak aktywności po stronie obwinionego wzmacniał tylko pozycję procesową Rzecznika Dyscyplinarnego. Tym bardziej nie jest zrozumiałe, w czym upatruje Rzecznik wpływ uchybienia na treść orzeczenia i to kierując odwołanie na niekorzyść obwinionego.

Sygnatura: WSD 122/16

Tagi

Używamy plików cookie, aby poprawić komfort korzystania z naszej witryny.