Orzeczenie WKD z dnia 29 września 1979 r.

Nie należy stawiać znaku równości między wystąpieniem adwokata, które narusza zasadę umiaru i taktu wobec sądu (czy też przeciwnika w procesie) z przewinieniem dyscyplinarnym. Sytuacje w procesie, o charakterze konfliktowym prowadzą nieraz do tego rodzaju wystąpień uczestniczących w sprawie osób, które wywołują napięcie i zdenerwowanie. Stąd też podkreślana w ustawodawstwie konieczność stosowania w ramach utrzymania porządku i należytego zachowania stron - środków o charakterze upominawczym. Tego rodzaju niewłaściwości w zachowaniu się osób uczestniczących w rozprawie lub posiedzeniu nie mogą skutkować jeszcze odpowiedzialnością dyscyplinarną adwokata.

Podkreślając konieczność zachowania przez adwokata - obrońcę lub pełnomocnika - jak najdalej idącego taktu i umiaru na sali sądowej, należy jednocześnie zaakcentować, że z mocy ustawy obowiązany jest on w ramach przepisów uczynić wszystko, by należycie reprezentować klienta. Przepisy regulujące działalność adwokatury stopniują odpowiedzialność adwokata w zależności od wagi jego czynu i to od oddziaływania czysto wychowawczego, poprzez ostrzeżenie, kończąc na odpowiedzialności dyscyplinarnej, bądź nawet karnej.
Sygnatura: WKD 16/76

Tagi

Używamy plików cookie, aby poprawić komfort korzystania z naszej witryny.